Portal otodom.pl przygotował raport, w którym pod lupę wzięto… szczęśliwość Polaków. Tym razem czynnikiem generującym nasze zadowolenie lub niezadowolenie z życia miało być konkretnie miejsce zamieszkania. Internautów pytano między innymi o koszty życia, dostępność do sklepów czy komunikację miejską. Jak się okazuje, mieszkańcy Szczecina są mniej szczęśliwi niż osoby z Gdyni, Gdańska czy Zielonej Góry, ale... jeszcze mniej szczęśliwi od nas są mieszkańcy teoretycznie bardziej rozwiniętych aglomeracji jak Poznań czy Kraków.


Szczecinianie jednocześnie chwalą i krytykują komunikację miejską. Narzekamy na czystość i koszty życia

Patrząc na statystykę ogólnie, możemy wnioskować, że jesteśmy krajem dość szczęśliwym. 57% ankietowanych jest zadowolonych z życia w swoim mieście. Najczęściej doceniamy dostęp do sklepów (29%), dobrą komunikację miejską (23,9%) oraz środowisko naturalne (23,2%). Raport „Szczęśliwy dom. Miasto dobre do życia” Otodom i ThinkCo bierze pod lupę to, które aspekty wpływają na nasz poziom szczęścia, w kontekście tego, gdzie mieszkamy. Każdy ankietowany mógł udzielić trzech odpowiedzi.

Mieszkańcy Szczecina bardzo pozytywnie oceniają: dostęp sklepów (36%), środowisko naturalne (36%), komunikację miejską (32%), dostęp do rozrywki i kultury (25%). Co nas najbardziej unieszczęśliwia? Tutaj szczecinianie wskazali dokładnie to samo, co mieszkańcy innych miast – koszty życia (43%).

Co ciekawe, komunikacja miejska w Szczecinie znalazła się na liście najbardziej docenianych elementów życia w mieście, jak i najbardziej unieszczęśliwiających, negatywnie ocenia ją 26% mieszkańców. Co piąty mieszkaniec krytycznie wypowiedział się też o czystości w mieście.

Szczecin jest więc na szóstym miejscu w Polsce pod kątem poziomu szczęścia. Wyprzedzamy Warszawę, Rzeszów, Katowice, Poznań i Kraków. Jeżeli chodzi o poziom niezadowolenia, to nie znajdujemy się w pierwszej dziesiątce. Warto odnotować, że na niezbyt pozytywnej liście znalazł się Koszalin – na szóstym miejscu. Najbardziej szczęśliwe miasto w Polsce to Gdynia, a najmniej szczęśliwe to Częstochowa.

Im większe miasto, tym bardziej szczęśliwi mieszkańcy?

Ponad 57% ankietowanych, zadeklarowało, że są szczęśliwi tam, gdzie żyją. Najbardziej zadowoleni z tego, gdzie mieszkają, są mieszkańcy Gdyni, Gdańska i Zielonej Góry.

– Przeprowadzone przez nas badanie pokazuje, że połączenie praktycznych rozwiązań z uwzględnieniem miejsca na relaks jest kluczem do szczęścia w mieście. Muszą one jednak iść w parze z bliskością natury, szerokim wyborem atrakcji kulturalnych i dostępem do rozrywki, a wszystko to w atmosferze poczucia bezpieczeństwa – podkreśla Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom. – Deklarowany poziom szczęścia rośnie wraz z wielkością miasta, ale tylko do progu 200-500 tys. mieszkańców. Miasta liczące do pół miliona mieszkańców mogą się już pochwalić rozwiniętą infrastrukturą usługową, komunikacyjną i kulturalną. Natomiast słabsze wyniki największych miast w tym zestawieniu wynikają z bardzo wysokiego odsetka osób nisko oceniających koszty życia oraz stan środowiska naturalnego – dodaje analityczka.

W skali całego kraju najbardziej dotkliwie odczuwamy wysokie koszty życia. Aż 36% osób wskazało, że to finanse są dla nich największą przeszkodą do osiągnięcia poczucia zadowolenia. Jedynie w najmniejszych miejscowościach (do 50 tys. mieszkańców) częściej wskazywany jest ograniczony dostęp do rozrywki i atrakcji kulturalnych (28,8%). Narzekamy także na zły stan środowiska, wysoki poziom hałasu ulicznego i czystość powietrza (23,9%), a także ograniczony dostęp służby zdrowia (22,2%). Negatywnie wpływają na nas również nieefektywna komunikacja miejska i problemy z dojazdami (22%).

 Z całym raportem można zapoznać się na https://www.otodom.pl/wiadomosci/raporty/miasto-dobre-do-zycia