Ciszej, wolniej i bezpieczniej na ulicach poza głównym układem drogowym. „Szczecinie decydują” pokazują jak może wyglądać ruch na ulicach, gdzie nie rządzą samochody.

W sąsiedztwie szkół, przedszkoli, przy zabudowie mieszkaniowej – czyli wszędzie tam, gdzie najważniejsza jest bezpieczna i cicha okolica – przedstawiciele stowarzyszenia „Szczecinianie decydują” chcieliby zmienić ruch samochodów.

W naszym projekcie nie chodzi o ograniczanie ruchu samochodowego, ale jego uspokajanie, czyli powodowanie, że nie będzie tak uciążliwy dla otoczenia. Często to jest realizowane poprzez ograniczenie prędkości. - mówi Bartosz Skórzewski ze stowarzyszenia Szczecinianie decydują.

W jaki sposób? Np. przez specjalne wzniesienia na jezdni, parkowanie naprzemienne czy ruch jednokierunkowy. Pomysłodawcy projektu „strefa zamieszkania” organizują specjalne spotkania, podczas których mieszkańcy mogą sami podzielić się swoimi pomysłami i potrzebami na bezpieczniejsze ulice.

W trakcie trzech spotkań zdecydowanie przeważały opinie za uspokojeniem ruchu, przesunięciem parkujących samochodów z chodnika na jezdnię czy też utworzeniem zieleńców. To też świadczy, że takie strefy są potrzebne. - mówi Bartosz Skórzewski.

Projekt ma zachęcić mieszkańców do rozmowy wspólnej przestrzeni ze swoimi sąsiadami, a także, do tego, by wziąć odpowiedzialność za swoje otoczenie. Jednak jak podkreśla Skórzewski zmiana otoczenia to proces długotrwały.

Projektowanie przyjaznej przestrzeni to złożony, wieloetapowy proces, którego początkiem jest wypracowanie koncepcji. To właśnie na tym etapie należy rozpoczynać konsultacje z mieszkańcami, dając im możliwość zaprezentowania swojego pomysłu na przestrzeń. - dodaje Bartosz Skórzewski.

A jak wygląda uspokojony ruch w innych miastach?  

 

Więcej o projekcie.