Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę przy ul. Szeligowskiego w Szczecinie. Mężczyzna podczas spaceru z psem natknął się na gromadę dzików, które widząc psa, rzuciły się w jego stronę. Jak opowiada pan Bartosz, czuł realne zagrożenie. To nie pierwszy przypadek, gdy mieszkańcy zgłaszają mediom problem z dzikami. Zwierząt pojawia się wiele zarówno na Gumieńcach, jak i Pomorzanach czy Warszewie. Interwencję w tej sprawie zapowiedział wracający do życia publicznego były radny Michał Wilkocki.


Niebezpiecznie na Gumieńcach. „Sześć dzików, dwa naprawdę duże”

Historia pana Bartosza mrozi krew w żyłach i udowadnia, że dziki można spotkać nawet na licznie zamieszkałym osiedlu.

– Wyszedłem z psem i wracając ze spaceru, pod samym blokiem zobaczyłem sześć dzików, z czego dwa były naprawdę duże. Widziałem, że one przymierzają się na mnie, więc szybko pobiegłem do bramy i ją zamknąłem. Filmik widział pan, który ma styczność z dziką zwierzyną i powiedział wprost, że jeden z tych dzików był gotowy do ataku. Pewnie chodziło bardziej o psa niż o mnie. Czułem się bardzo zagrożony. Jak wbiegłem do klatki, to one były może cztery metry ode mnie – relacjonuje nam pan Bartosz. – Sprawa została zgłoszona straży miejskiej. Co ciekawe, wieczorem dziki nadal były widoczne na Gumieńcach. Bawiły się wokół placu zabaw, ryły ziemię – dodaje mieszkaniec.

Pan Bartosz twierdzi, że to nie pierwszy raz jak mieszkańcy Gumieniec mają problem z tymi zwierzętami: – Sąsiedzi mówili, że dokładnie taka sama wataha była obecna miesiąc temu na osiedlu, sześć dorodnych dzików. Tam dużo ludzi spaceruje z psami i może to stanowić duże zagrożenie dla osób wychodzących na spacery.

Wilkocki zapowiada interwencję: „Martwi mnie bagatelizowanie tego typu zagrożeń”

Interwencję w tej sprawie zapowiedział wracający do życia publicznego były radny Bezpartyjnych, Michał Wilkocki.

– Bezpieczeństwo mieszkańców to temat priorytetowy. W ostatnim czasie martwi mnie bagatelizowanie tego typu zagrożeń. Zgłosiłem sprawę do Zakładu Usług Komunalnych oraz Straży Miejskiej w Szczecinie. Jestem w stałym kontakcie z mieszkańcami – komentuje dla portalu wSzczecinie.pl Michał Wilkocki.

– Sprawa została zgłoszona do strażników miejskich i niezwłocznie przekazana jednostce odpowiedzialnej za radzenie sobie z dzikami, czyli do miejskiego łowczego – informuje Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie, dodając, że każdego dnia strażnicy odbierają wiele sygnałów z różnych części miasta w związku z pojawiającymi się tam dzikami.