Szczecińskie Przedsiębiorstwo Autobusowe Klonowica nie odpuści małoletnim sprawcom, którzy pomazali ściany autobusu linii 87. – Chcemy, aby oni, a właściwie ich rodzice, ponieśli konsekwencje, w tym przede wszystkim materialne za poniesione szkody – mówi prezes SPAK Krzysztof Putiatycki.

Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór, 7 marca, podczas przejazdu ulicą Duńską. Na nagraniu z godziny 20.30 wyraźnie widać, jak trzech nastolatków zasłania czwartego, który rysuje czarnym pisakiem po ścianie. Jeden z „osłaniających” dodatkowo wyrywa młotek do zbijania szyb awaryjnych.

– Oszacowany przez SPAK koszt naprawy to 6 tys. zł. Z niektórych elementów nie da się zmyć markera, trzeba je wymienić. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że dotyczy nowego, elektrycznego autobusu, który ma służyć szczecinianom wiele lat – mówi Wojciech Jachim, rzecznik prasowy SPAK.

To nie jest pierwsza tego typu szkoda, dlatego przewoźnikowi bardzo zależy, żeby przykładowo ukarać sprawców.

– Wystąpiliśmy do policji o ich ściganie – mówi prezes Putiatycki. – Mam też apel do pasażerów, świadków takich zdarzeń. Nie namawiamy do bohaterstwa, ale jeśli ktoś widzi podobne sytuacje, prosimy o powiadomienie kierowcy. To pozwoli nam na szybszą reakcję.