Sławomir Nitras: "Niektórzy może bardziej cenią sobie 500+ niż wolność"

„Ja prowokuję? Ja jestem znany z tego, że często tonuję sytuację”

Ostatnie cztery lata przyniosły polityczne odrodzenie Sławomira Nitrasa. Polityk, który przez lata był w swojej partii marginalizowany, wrócił do ogólnopolskich mediów, startował w wyborach na prezydenta Szczecina i po rozmaitych perturbacjach został liderem listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych. Zachowanie Nitrasa i jego aktywność budzą duże kontrowersje, według niektórych temperament Nitrasa działa na wyborców odstraszająco, a według innych jego bojowość powoduje, że jest jednym z bardziej charakterystycznych polityków.

– Ja nie jestem politykiem kłótliwym, ja tylko bronię swoich racji. Nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać, ale ja reprezentuję moich wyborców, a oni oczekują, że będę mówił w ich imieniu, żebym przedstawiał ich rację i argumenty. Po tej kadencji wiele osób mi dziękuję za to, co mówię, co robię, za to jaki jestem. Daje im poczucie satysfakcji, że ta bezkarność Prawa i Sprawiedliwości, że mogą wszystko i nic im nie grozi, że nie zawsze tak jest – mówił w programie „Studio wSzczecinie.pl” Sławomir Nitras. – Ja prowokuję? Ja jestem znany z tego, że często tonuję sytuację. Nie daję sobie w kaszę dmuchać. W polityce potrafię skutecznie realizować postawione cele i bronić racji – kontynuował lider listy KO.

Nitras ostro: „Nasz system prawny jest zainfekowany”

Podczas rozmowy Sławomir Nitras odnosił się do programu Koalicji Obywatelskiej. Jako priorytety wymienił poprawę sytuacji w ochronie zdrowia, tematy edukacyjne, ale i tematy infrastrukturalne. Polityk powiedział także o sytuacji par, które starają się o dziecko, a mają utrudnione możliwości korzystania z procedury in-vitro. Nitras został także zapytany o inicjatywę „Akt odnowy demokracji”, która została spisana w programie KO.

– Nasz system prawny jest zainfekowany, nie każdy widzi infekcję. Dla niektórych to pewnie jest bez znaczenia, niektórzy może bardziej cenią sobie 500+ niż wolność. Nie powiedziałbym, że to jest syndrom sztokholmski, że Polacy dobrze czują się w niewoli. Może po prostu nie wszyscy widzą zagrożenie. Polska korzysta z dobrodziejstw wzrostu gospodarczego, ale PiS miał na to najmniej wpływu – mówił Sławomir Nitras. – PiS nie ma żadnych zasług, decyzje ekonomiczne PiS odczujemy za 2-3 lata – dodał poseł KO.

Plac Adamowicza już otwarty. Sławomir Nitras komentuje kontrowersje wokół jego nazwy

Nazwanie placu, na którym jeszcze niedawno stał Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej, imieniem Pawła Adamowicza zostało przyjęte entuzjastycznie przez polityków Koalicji Obywatelskiej. Politycy PiS się od tego odcięli, a środowiska narodowe rozpoczęły nawet zbiórkę podpisów, by zmienić nazwę tego miejsca. Sławomir Nitras zapytany o plac w programie „Studio wSzczecinie.pl” zareagował bardzo emocjonalnie:

– Ktoś kto próbuje budować popularność polityczną na śmierci Pawła Adamowicza jest człowiekiem podłym. Na szczęście to dotyczy pojedynczych jednostek, nawet politycy PiS nie chcą się promować na śmieci Pawła Adamowicza. Ten, który to robi wystawia sobie najgorsze świadectwo, politycy PiS powinni się odciąć od tego człowieka. My nie mieliśmy problemu, żeby uhonorować Jana Olszewskiego. Uhonorowanie Pawła Adamowicza to uhonorowanie człowieka, który stał się ofiarą przemocy w polityce, odrzucamy to, tylko nędzne osoby mogą promować się na kwestionowaniu Pawła Adamowicza jako patrona placu – dodał Nitras.

Plac Pawła Adamowicza został oddany do użytku w piątek, o czym informowaliśmy w portalu wSzczecinie.pl.

Wybory parlamentarne na łamach wSzczecinie.pl

Wybory parlamentarne odbędą się 13 października. Liderami list są: Sławomir Nitras (Koalicja Obywatelska), Marek Gróbarczyk (Prawo i Sprawiedliwość), Dariusz Wieczorek (Lewica), Jarosław Rzepa (Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Marcin Bedka (Konfederacja). Gościem najbliższego wydania programu „Studio wSzczecinie.pl” (wtorek, 1.10.2019) będzie Dariusz Wieczorek, lider listy Lewicy.