Prezentacja marki (strategii?) Szczecina odbyła się z wielkim szumem i zadęciem w betonowej hali MTS, specjalnie udekorowanej na tę okazję. Prezenterem (konferansjerem?) był Prezydent Piotr Krzystek. Było dużo kolorowych obrazków. Widzami były szczecińskie VIP-y. Odkrywcze miało być to, że w Szczecinie jest dużo zieleni i wody.
Na prezentacji nie byłam, takie sprawozdanie otrzymałam od osób będących świadkami tego „wydarzenia”, a poza tym wszystkie potrzebne informacje na ten temat zebrałam z internetu.
Prezentacja zaliczona, na drugi dzień Prezydent Krzystek na konferencji prasowej oznajmił, że budowa nowego basenu na starym SDS wpisuje się w markę Szczecina. Rozumiem, że teraz wszystko będzie się w to wpisywało. To ma być widocznie taki wytrych do sukcesu, tylko czasami wytrych nie jest potrzebny, jak drzwi są otwarte. Ale nie wszyscy potrafią nacisnąć klamkę, dla niektórych może to być zbyt skomplikowane, albo nie leży to w ich naturze, więc potrzebują wytrycha.
W związku z nową marką Szczecina, mam pytanie do Prezydenta Krzystka: kiedy odbędzie się kolejna konferencja prasowa, na której zaprezentowany zostanie kolejny sukces, w ramach nowej marki, czyli na przykład budowa stacji benzynowej przy ul. Batalionów Chłopskich? No bo skoro teraz wszystko powinno się kojarzyć z nową marką, to ta „inwestycja” także…?
Acha, i mam jeszcze jedno pytanie: czy w tym roku nie zabraknie dla dzieci miejsc w przedszkolach?
Bo Szczecin w 2050 oczywiści bardzo nas wzrusza, ale młodzi ludzie wkoło mnie na razie są zainteresowani sprawami bardziej prozaicznymi.
Małgorzata Jacyna-Witt
Komentarze
0