Taniec jest wszędzie. Wylewa się z telewizorów, wypełnia po brzegi dyskoteki, a liczba nauczających go szkół wzrasta wprost proporcjonalnie do liczby jego miłośników. Wśród wielu rodzajów tańca prawdziwą perełkę stanowi taniec irlandzki, którego praojcami byli tajemniczy kapłani celtyccy – druidzi.

Szyk zamiast aerobiku

Ten, kto widział tancerzy irlandzkich w ruchu, wie, że to obraz, który ciężko wyprzeć z pamięci. Nienagannie wyprostowane plecy, piękne, nawiązujące do irlandzkiej tradycji stroje oraz zdumiewające, niebywale szybkie i precyzyjne wymachy stóp. – Taniec ten składa się głównie z podskoków, które wykonuje się z rękoma ułożonymi wzdłuż ciała – wyjaśnia Jakub Kozieł ze szczecińskiej filii międzynarodowej Szkoły Tańca Irlandzkiego Tir na nÓg. Przez najbliższe tygodnie, w każdy czwartek, będzie on naszym przewodnikiem po magicznym świecie tańca irlandzkiego.

Taniec irlandzki to kwintesencja gracji i zwinności. Charakterystyczna dla niego szybkość ruchów w połączeniu z koniecznością utrzymania eleganckiej postawy sprawiają, że bardzo mocno pracują mięśnie nóg, brzucha i pleców. Dlatego też osoby, które wybrały ten rodzaj tańca, nie mają problemów z zachowywaniem prawidłowej postawy oraz utratą nadprogramowych kilogramów. Co do jego zbawiennego wpływu nie ma również wątpliwości Jakub Kozieł – Trzeba przyznać, że wiele osób przychodzi na zajęcia zachęcona faktem, iż podczas treningu spala się tyle samo lub nawet więcej kalorii niż na aerobiku. Choć powodów fascynacji tańcem irlandzkim jest naprawdę wiele…


Tańczę i ja

Kim są osoby tańczące po irlandzku? Wiele z nich to fani spektakularnych widowisk wykorzystujących taniec irlandzki, takich jak Riverdance czy Lord of the Dance. Inne przychodzą na zajęcia zafascynowane skoczną muzyką irlandzką, która w Polsce dorobiła się nawet własnych wykonawców w postaci m.in. katowickiego zespołu Beltaine. Duży procent stanowią też ludzie chcący poprawić swoją kondycję oraz poznać innych pasjonatów tańca. Potwierdza to Jakub Kozieł i uzupełnia: - Niektórzy uwielbiają taniec grupowy, a taniec irlandzki daje im taką możliwość. Są i tacy, którzy bardzo się w to angażują, ponieważ ekscytuje ich możliwość współzawodnictwa podczas międzynarodowych zawodów.

Dużą zaletą tego rodzaju tańca jest fakt, że praktykować go może niemal każdy, bo jak zapewnia Jakub Kozieł, nie liczy się tu liczba wiosen czy płeć. Tańczą i małe dzieci, i osoby bardzo dojrzałe. Dlatego nie bój się, nie odeślą cię z kwitkiem jak spod któregoś z ognisk baletowych, do którego zapisałaś czy zapisałeś swoją córkę, a ciebie już nie chcieli. Zabierz ze sobą miękkie obuwie i już możesz biec potańczyć, bo przecież prawdziwa miłość… nazywa się „ajrisz”.

Cykl artykułów "Skocz na irlandzki" realizujemy razem ze szkołą Tir na nÓg Szczecin.

Następna odsłona cyklu "Skocz na irlandzki" w najbliższy czwartek.