Szynka, która jest produkowana tylko w jednym mieście Italii, czekolada, którą zajadał się Dom Królewski i wyższe sfery w Turynie albo sery z ponad 100-letniej manufaktury? Po te tradycyjne specjały nie trzeba już jechać do Włoch, od blisko roku dostępne są w Szczecinie na Pogodnie.
Z Ligurii, dokładnie z Genui, do Szczecina przyjechał ponad 13 lat temu. Tutaj skończył gimnazjum, liceum, dwa kierunki studiów i nie chcąc czekać aż w końcu uda się znaleźć pracę, otworzył w grodzie Gryfa sklep z oryginalnymi włoskimi produktami. Na tę decyzję wpłynęła również tęsknota za utraconymi smakami, których Fabio Gustavo nie mógł odnaleźć w Polsce i chęć poszerzania grona miłośników kuchni Italii. I tak La Caravella Sapori Italiani z włoską żywnością od czerwca ubiegłego roku funkcjonuje przy Traugutta 100 A.
Kawałek Toskanii w Szczecinie
- W Szczecinie, jak i w całej Polsce, jest bardzo duży potencjał. We Włoszech, by otworzyć firmę, na samym starcie już trzeba mieć sporo pieniędzy, innowacyjne produkty i doświadczenie. Rynek tam jest przesycony i chcąc działać, trzeba mieć naprawdę coś nowego, w przeciwieństwie do Polski. - mówi Fabio Gustavo, właściciel sklepu La Caravella Sapori Italiani - Postanowiłem więc pójść w tym kierunku. Jak przyjechałem do Szczecina ciężko było znaleźć jakąkolwiek mozzarellę. Teraz to się zmieniło, polepszyło, ale o naprawdę dobrej jakości produkty dalej jest trudno. - zaznacza.
Prosto od Włocha
W La Caravella Sapori Italiani znajdziemy w 100 % włoskie artykuły, sprowadzane bezpośrednio od 18 różnych producentów. - Są to małe rodzinne firmy, manufaktury, które gwarantują wysoką jakość produktów. Staram się, by wraz z tą wysoką klasą, ceny w sklepie nie były zbyt wygórowane, ale nie zawsze da się to zrobić. Problem jest chociażby z winem. Butelka zakupiona we Włoszech, w Polsce będzie kosztować już dwa razy więcej. Dochodzą bowiem koszty akcyzy, której w Italii nie ma, wyższego VAT-u i transportu w odpowiednich warunkach. - wylicza Gustavo.
Czekolada z królewskiego stołu
We Włoszech każdy region specjalizuje się w czymś innym, dlatego produkty w La Caravella pochodzą z charakterystycznych dla siebie terenów. Tak więc w szczecińskim sklepie można nabyć dokładnie takie same lody jak we włoskiej Genui, czekolady spod Turynu, które dawniej gościły na stołach Domu Królewskiego, makarony z regionu Umbria, oliwki z Ligurii i Puglii czy szynkę, wyrabianą wyłącznie w San Daniele del Friuli, w mieście w pobliżu Wenecji, które ze względu na swój specyficzny mikroklimat stało się znanym historycznym miejscem.
Włoski projektant: wierzę w Szczecin
„Dopieszczone” sery
Z kolei sery, dostarczane przez firmę Luigi Guffanti (zlokalizowaną w Piemoncie), pochodzą praktycznie z każdego włoskiego zakątka, również z Sardynii i Sycylii. Manufaktura może poszczycić się ponad 100-letnią tradycją swoich produktów, a będąc jednocześnie selekcjonerem serów na całym obszarze Włoch, ma doświadczenie w wyborze odpowiednich wyrobów od innych wytwórców, ich dojrzewaniu i uszlachetnianiu. Posiadanie przez Luigi Guffanti własnych piwnic, pozwala nawet na kilkudziesięcioletnie leżakowanie niektórych gatunków. - Manufaktura jest droższa, bo nie ma w niej maszyn, które by wszystko przyspieszyły, ale maszyny nie są w stanie „dopieścić” tych serów. Nie mają możliwości wyczucia tak jak ludzie, ile czego dodać, ile chociażby wsypać soli. A każdy ser to żywa istota. - podkreśla Fabio Gustavo.
Musztarda z owoców
Z pewnością dla wielu jednym z nietypowych artykułów, które można znaleźć we włoskim sklepie na Pogodnie, będą musztardy owocowe. Ich producentem jest firma Dalpian, która od początku lat 80-tych XX wieku pośrodku Parco del Beigua, figurującego na Liście światowego dziedzictwa UNESCO, uprawia owoce ogrodowe i leśne. - Musztardy te to kawałki owoców zatopione w swoim soku, z dodatkiem imbiru. Świetnie nadają się do mięs. Mamy pikantną z ananasa, z jabłek, z pomarańczy i gruszek. - wyjaśnia Włoch.
Made in Italy
Właściciel La Caravella z pełną świadomością dba o to, by oferowane przez niego produkty miały oryginalne włoskie etykiety, które dodatkowo potwierdzają ich autentyczność. Jak zaznacza, cały czas jesteśmy zalewani podróbkami. Nie zawsze dokładnie czytamy opisy, umieszczone na opakowaniach, a znajdujące się na nich włoska flaga bądź zapis „Made in Italy” usypiają naszą czujność. Jak mówi Fabio, doskonałym przykładem może być toskańskie Chianti, z jego obserwacji, jedno z najpopularniejszych włoskich win wśród Polaków. Jednakże mało kto zdaje sobie sprawę, że region ten jest zbyt mały, by zaspokoić swoim produktem samą tylko Polskę, nie mówiąc o Europie. Tymczasem na półkach, zwłaszcza w dużych supermarketach, Chianti można znaleźć bez problemu i to w wielu rodzajach. Ale czy jest to na pewno to samo tradycyjne wino?
Poza punktem stacjonarnym, od niedawna działa również sklep internetowy La Caravella Sapori Italiani.
Komentarze
4