Wokół budynku ustawiane jest ogrodzenie, nie ma już części okien. Nowy właściciel Domu Marynarza już trzy miesiące temu złożył wniosek o pozwolenie na rozbiórkę.
W 2018 r. Uniwersytet Szczeciński za 16 mln zł sprzedał Dom Marynarza biznesmenowi z Gorzowa. Wieżowiec od 6 lat stał pusty. Funkcjonujący tam wcześniej akademik został zamknięty ze względów bezpieczeństwa, na podstawie negatywnej opinii straży pożarnej. Problemem był m.in. brak odpowiednich parametrów drogi ewakuacyjnej.
Przebudowa dostosowująca budynek do aktualnych przepisów pożarowych byłaby kosztowna. Dlatego od początku można było się domyślić, że nowy właściciel będzie chciał przeprowadzić rozbiórkę. Niestety nie udało nam się z nim skontaktować i spytać o dalsze plany.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza w tym miejscu dość szeroki wachlarz obiektów. Dozwolona jest zabudowa usługowa, w tym m.in. usługi nauki, szkolnictwa wyższego, oświaty, a także zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna i mieszkaniowo-usługowa. Dopuszcza się usługi handlu o powierzchni sprzedaży do 400 m. Nowa zabudowa w najwyższym punkcie (róg ulic Malczewskiego i Matejki) może mieć maksymalnie 26 metrów wysokości.
Dom Marynarza zbudowano na początku lat 70. według projektu znanej grupy architektów ze stolicy, zwanej „Warszawskimi tygrysami” (Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki). W 1972. r. obiekt uhonorowano tytułem „Mistera Szczecina” przyznawanym najciekawszym realizacjom architektonicznym w danym roku. Przez lata budynek należał do Polskiej Żeglugi Morskiej I Polskich Linii Oceanicznych. Z pokojów hotelowych korzystali przede wszystkim marynarze. Na ostatnim piętrze działał znany lokal gastronomiczny.
Uniwersytet Szczeciński został właścicielem budynku na początku XXI wieku. Majątek skarbu państwa został mu przekazany za 420 tys. zł., czyli, jak wówczas wyceniono, 3 procent jego wartości (14 mln zł). Środki, za które Dom Marynarza został sprzedany w 2018 r. (16 mln zł), przeznaczono na infrastrukturę uczelni.
Komentarze
18