Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości przygotowali koncepcję nowego zagospodarowania zieleni na niedawno przebudowanym fragmencie szlaku spacerowego w al. Jana Pawła II. – Wydaliśmy 24 mln zł na rewitalizację tego miejsca, a okazuje się, że tej wisienki na torcie nie ma. Jest to niestety tylko granitowa pustynia, a nie promenada o wysokich walorach estetycznych, która zachęcałaby do wypoczynku w tym miejscu – mówi Robert Stankiewicz.
Po zakończeniu remontu w al. Jana Pawła II (od pl. Grunwaldzkiego do ul. Felczaka) posadzono tam 9 lip oraz 9,5 tysiąca krzewów – laurowiśni i róż. Na całej długości spacerowej alei są teraz dwa zewnętrzne pasy zieleni. Radni Prawa i Sprawiedliwości krytykują efekt końcowy.
– To, co widzimy tutaj, to skrajny minimalizm. Propozycja miasta to szary, granitowy ciąg komunikacyjny, który w żaden sposób nie koresponduje z secesyjną, eklektyczną zabudową al. Jana Pawła II – uważa radny Stankiewicz, który znany jest z przygotowywania wizualizacji, pokazujących jego pomysły na zagospodarowanie atrakcyjnych turystycznie miejsc (były już m.in. plaża mieleńska i oranżeria na Wyspie Grodzkiej).
Niemal przez cały rok aleja miałaby kwitnąć
Teraz radny pokazał wizualizacje z bujną zielenią rosnącą po obu stronach spacerowej promenady w al. Jana Pawła II. Są tam jarzębiny, sumaki, berberysy, lobelie i aksamitki. Wybór tych gatunków ma zapewnić, że niemal przez cały rok coś będzie kwitło. Pomysłodawcy nie zraziły uwagi dziennikarzy, że część z tych roślin ma małe szanse na przetrwanie w tym miejscu, zwłaszcza bez systemu nawadniania.
– To jest koncepcja. Wszystko można jeszcze zmienić – przekonywał radny Stankiewicz.
„Możemy sami usiąść i zbierać pieniądze na wykonanie nowych nasadzeń”
Radni PiS na razie zaprezentowali swoją koncepcję dziennikarzom i przygotowali w tej sprawie interpelację. Zapowiadają, że będą dążyli do przygotowania projektu uchwały, który pozwoli wprowadzić tę inwestycję do budżetu miasta. Wyliczyli, że zaproponowane przez nich nasadzenia to koszt 40 tys. zł.
– Jak dobrze wiemy, przebudowa al. Jana Pawła II kosztowała nas 24 mln zł. Te 40 tys. zł, to zaledwie 0,2 proc. wartości całej inwestycji. Proponujemy nasadzenia po obu stronach alei bujną roślinnością, w dodatku niewielkimi kosztami. Jeżeli prezydent się na to nie zgodzi, możemy sami usiąść i zbierać pieniądze na wykonanie nowych nasadzeń – zapewnia radny Maciej Ussarz.
Gdy projekt powstawał, radni nie mieli zastrzeżeń
Projekt przebudowy al. Jana Pawła II powstał w 2018 r., gdy Prawo i Sprawiedliwość współrządziła Szczecinem. Wtedy radni tego klubu mieli zdecydowanie większy wpływ na decyzje prezydenta. Dlaczego nie podjęli wtedy tematu projektowanej w tym miejscu zieleni?
– Nie zawsze można uprzedzić pewne wydarzenia. Wtedy skupiałem się na kwestii planowanej tutaj nawierzchni. Teraz zderzyliśmy się z tym, jak wyglądają te pasy zieleni w rzeczywistości. Jeszcze niedawno mówili nam, poczekajcie, będzie pięknie jak zakwitnie. Mam wrażenie, że się nie doczekamy. Stąd nasza koncepcja, nad którą zacząłem pracować 2-3 miesiące temu – tłumaczył radny Stankiewicz.
„Architekt przestrzeni pilnie potrzebny”
Radni PiS proponują również powołanie w Szczecinie architekta przestrzeni, który nadzorowały takie inwestycje.
– Każde miasto, nawet o średniej wielkości posiada takie stanowisko. A Szczecin ma wyjątkowe przestrzenie do zagospodarowania. Jest ogrodnik miasta, ale on ma zawężone pole do popisu. Nie musi być artystą, jego zadaniem jest znać rośliny. Architekt natomiast tworzy przestrzeń i jest naszemu miastu niezbędny – przekonywał radny Stankiewicz, ktory przygotował planszę z hasłem – „Architekt przestrzeni pilnie potrzebny”.
Po przebudowie nawierzchnia czynna w al. Jana Pawła II nieco się zmniejszyła. Stojąca wcześniej w bujnej zieleni rzeźba Gryfa, dziś umieszczona jest na środku chodnika. Na tym fragmencie spacerowej promenady pasy zieleni również przesunięto na zewnątrz.
Komentarze
0