Radni nie zgodzili się na zmianę nazwy ul. Ofiar Oświęcimia. Propozycje były dwie – na ul. Ofiar Auschwitz lub na ul. św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Komisja Kultury, zdominowana przez radnych Prawa i Sprawiedliwości, przygotowała projekt uchwały zmiany nazwy ul. Ofiar Oświęcimia na ul. Ofiar Auschwitz. Argumentowano, że aktualna nazwa sugeruje, iż był to polski, a nie niemiecki obóz koncentracyjny. Powoływano się na opinię IPN. Na środowej sesji radny Dariusz Matecki (PiS) zgłosił jednak poprawkę do tego projektu.

- Wielu mieszkańcom nie odpowiadałoby niemieckie brzmienie ulicy. Dlatego proponuję nazwę ul. św. Maksymiliana Marii Kolbego. Męczennika, ofiary Auschwitz, osoby która z pewnością zasługuje na swoją ulicę w Szczecinie – argumentował radny Matecki.

Przy jakiej ulicy chcą mieszkać szczecinianie?

Przewodniczącą Komisji Kultury, która przygotowała projekt w pierwotnej formie, jest Edyta Łongiewska-Wijas (Koalicja Obywatelska). Ona sama głosowała jednak wówczas przeciw. Teraz proponowała inne rozwiązanie.

- Nie głosujmy tej uchwały dzisiaj. Odeślijmy ją z powrotem do komisji. Dajmy czas na przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami tej ulicy, członkami spółdzielni Wspólny Dom i radą osiedla. Wyłońmy nazwę ulicy, przy której chcą mieszkać – mówiła.

Jej pomysł poparło jednak tylko troje innych radnych KO i inicjatywa przepadła.

„Wymyślony problem”

Podczas debaty Urszula Pańka i Mirosław Żylik (radni KO) powoływali się na rozmowy z mieszkańcami ulicy Ofiar Oświęcimia, którzy nie chcą zmiany nazwy.

- Mieszkańcy mówili mi, że to wymyślony problem. Ich zdaniem radni powinni zajmować się istotniejszymi problemami – mówiła radna Pańka.

Ostatecznie radni najpierw odrzucili poprawkę dotyczącą nazwy ul. św. Maksymiliana Marii Kolbego, a później projekt uchwały dotyczącą nazwy ul. Ofiar Auschwitz. W obu przypadkach za zmianami głosowali tylko radni PiS.