Radna Edyta Łongiewska-Wijas przygotowała interpelację do Prezydenta Miasta Piotra Krzystka, w której zachęca magistrat do weekendowego zamykania ulic w centrum Szczecina. Miałoby to sprzyjać organizacji imprez plenerowych czy wydarzeń sąsiedzkich. Radna jako przykład podała takie inicjatywy jak: „Rajski dzień na Rayskiego” czy organizowany przez Szczeciński Ruch Miejski spacer „Wędrujących drzew”.

Według radnej Edyty Łongiewskiej-Wijas sukces frekwencyjny wydarzeń organizowanych w centrum Szczecina z inicjatywy organizacji pozarządowych i aktywistów udowadnia, że centrum miasta może być weekendowo uwalniane od samochodów. „Z pewnością dotarły do Pana Prezydenta także relacje prasowe, a może nawet bezpośrednie opinie uczestników wydarzeń odbywających się w ostatnim czasie na ul. Monte Cassino czy Rayskiego. Wydarzenia te pokazały społeczny potencjał tych ulic oraz sposób, w jaki może funkcjonować tam miejskie życie”, napisała Łongiewska-Wijas.

Radna niezrzeszona zwróciła uwagę, że jesień to dobry czas na organizację takich wydarzeń i „utrwalanie społecznych nawyków mieszkańców”. „Ograniczenie ruchu samochodowego na tych ulicach byłoby też wytchnieniem dla mieszkańców okolicy, co podkreślił jeden z pracowników magistratu, zwracając uwagę, że wreszcie mogliby poczuć się bezpiecznie, nie martwiąc się, czy ich dzieci wychodząc w weekend na podwórko nie wpadną pod jadące ulicą auta”, czytamy w interpelacji.

Magistrat nie ustosunkował się jeszcze do interpelacji radnej. Sama Edyta Łongiewska-Wijas podczas programu „Studio wSzczecinie.pl” przyznała, że centrum miasta powinno być bardziej otwarte na mieszkańców. – Trzeba ten proces przeprowadzać z dużym wyczuciem. Czuję, że jest społeczna potrzeba, widać to po „świętach otwartych ulic”. Ludzie są spragnieni przebywania w przestrzeni otwartej – mówiła radna.