Bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne - twórcy „Dziecka” i „Milczenia Lorny”, zrealizowali kolejny film i znów jest to sukces artystyczny. „Chłopiec na rowerze” to niejako ostatnia część trylogii, a możemy go zobaczyć od kilku dni w szczecińskim „Pionierze”.
Bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne - twórcy „Dziecka” i „Milczenia Lorny”, zrealizowali kolejny film i znów jest to sukces artystyczny. „Chłopiec na rowerze” to niejako ostatnia część trylogii, a możemy go zobaczyć od kilku dni w szczecińskim „Pionierze”.
Cyril Catoul chce odzyskać ojca. Najpierw musi go jednak odnaleźć bo ostatni znany mu adres jego pobytu jest nieaktualny. Guy Catoul (w tej roli Jeremie Renier czyli ostatnio etatowy aktor braci Derdenne, znany także z udziału np. w „Żonie doskonałej” F.Ozona) opuścił mieszkanie nie pozostawiwszy informacji gdzie się przeprowadza.
Chłopiec jest jednak tak zdeterminowany, że wszelkimi sposobami próbuje ustalić gdzie jego tata się przeniósł. Bardzo przypomina mi bohatera filmu „Jestem” Doroty Kędzierzawskiej. Również ma 11 lat i jest wychowankiem domu dziecka i także ucieka z niego chcąc ratować więzi rodzinne. „Kundel” poznaje swoją rówieśniczkę dzięki której odzyskuje wiarę w ludzi, a Cyril znajduje opiekę gdy spotyka Samantę, młodą, niezamężną fryzjerkę. Ona postanawia poświęcać mu czas w weekendy i zawozi go nawet do ojca, który został w międzyczasie „namierzony”. Rozmowa z nim nie przynosi jednak spodziewanych efektów...
Guy swój brak zainteresowania synem tłumaczy trudnościami w życiu osobistym i niedobrą sytuacją finansową. Nie umie powiedzieć wprost, że obowiązki rodzicielskie są dla niego niechcianym balastem... Cyril pozostaje więc z Samantą, ale nie jest w stanie docenić tego, co ona dla niego robi. Tak naprawdę jego najwierniejszym towarzyszem jest rower. To on daje mu poczucie swobody i wolności, ale też staje się źródłem konfliktów, bo kilkakrotnie musi o niego dosłownie walczyć.
Bracia Dardenne podpatrują codzienność belgijskiego miasteczka z pasją reportażystów, którzy w każdym szczególe potrafią odnaleźć coś cennego. Cyril przesiaduje w zakładzie fryzjerskim, pomaga Samancie i zdawałoby się, że powinien być zadowolony z tej sytuacji. To jednak tylko pozory. Jest wciąż sfrustrowany i niespokojny. Dlatego tak łatwo zostaje skuszony przez nowego znajomego do popełnienia przestępstwa....
„Chłopca na rowerze” docenią przede wszystkim widzowie, którzy już znają wcześniejsze filmy panów Dardenne i znajdą w nim kontynuację pewnych idei w nich zawartych. Reżyserzy konsekwentnie zajmują się kwestiami najbardziej istotnymi w kontaktach międzyludzkich. Pytają o to jakie są granice odpowiedzialności za los drugiego człowieka i o to ile potrafimy poświęcić siebie dla kogoś innego.
Co ciekawe w aktualnym repertuarze kina „Pionier” znajdziemy także nowy film wspomnianej wyżej Doroty Kędzierzawskiej - „Jutro będzie lepiej”, tak więc jest okazja do kolejnych porównań pomiędzy nią a belgijskim duetem.
Komentarze
0