Koszykarze Wilków Morskich nie dali szans rywalom z Trefla Sopot w środowy wieczór w hali Netto Arena. Szczecinianie wygrali 75 do 59. King Szczecin prowadzi w rywalizacji do czterech zwycięstw 2 do 1. Drugi z rzędu tytuł mistrzowski dla Wilków jest coraz bliżej.

Lider zespołu gospodarzy, Andrzej Mazurczak po raz kolejny udowodnił, że jest najlepszym graczem w Polskiej Lidze Koszykówki. Urodzony w Chicago Polak zdobył 22 punkty. Do tego dołożył 4 zbiórki oraz 4 asysty. Obrońcy drużyny z Sopotu nie mogli znaleźć na niego skutecznego sposobu. 

– Wilki Morskie wyciągnęły wnioski po porażce w poprzednim starciu obu drużyn. Chodzi przede wszystkim o grę pod koszem – mówił w naszym programie na żywo tuż po zakończeniu meczu trener Maciej Majcherek. – Dwa mecze przegraliśmy w zbiórkach i to bardzo wyraźnie. Szczególnie bolało to w czwartej kwarcie drugiego meczu. Pięć razy nam zabrali piłkę, z czego straciliśmy osiem punktów. Przegraliśmy sześcioma punktami ten drugi mecz. Tym razem wyraźnie wygraliśmy. Dobrze broniliśmy. Ich rzuty były niecelne. Dobrze zbieraliśmy piłkę, dobrze ustawialiśmy, no i wynik jest, jaki jest. To cieszy.

Gra w defensywie była kluczem do zwycięstwa z Treflem – komentował koszykarz Wilków Morskich, Przemysław Żołnierewicz.

– To był dobry wieczór. Zagraliśmy dobrze i twardo w obronie. Pozwoliliśmy Treflowi na 59 punktów. To jest dobry wynik. Kluczem było niedawanie im drugich szans, czyli tych zbiórek w ataku. Nie dawaliśmy im łatwych „ponowień”. Też mogliśmy ich zatrzymać w pierwszej połowie na dwadzieścia kilka punktów, a w całym meczu na prawie sześćdziesiąt – podsumował Żołnierewicz.

Spotkanie w hali Netto Arena obejrzały 3 864 osoby. Nie udało się więc wypełnić obiektu na szczecińskim Krzekowie. Część kibiców nie zdecydowała się na wzięcie udziału w wydarzeniu ze względu na wysokie, ich zdaniem, ceny biletów. Fani, którzy nie odwiedzali wcześniej meczów Kinga Szczecin, musieli liczyć się z kwotami 100–130 złotych za jeden bilet. Stali bywalcy mogli skorzystać z 20–40-procentowych zniżek.

Mecz numer 4 w finałach Orlen Basket Ligi również odbędzie się w Szczecinie. Pierwszy gwizdek 7 czerwca o godzinie 20.00.