Skończyło się na rozbitym samochodzie i uszkodzonym radiowozie, ale sytuacja mogła być znacznie poważniejsza, bo zatrzymany mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu. – Jechał bardzo dziwnie. Widać było, że coś jest nie tak – mówią świadkowie zdarzenia.

Rajd pijanego kierowcy miał miejsce na ul. Dąbrowskiego na Pomorzanach, czyli w bezpośrednim sąsiedztwie szczecińskiej izby wytrzeźwień.

– O 13:20 nasz przewodnik psa służbowego zauważył kierowcę jadącego w podejrzany sposób. Podczas próby kontroli zaczął uciekać. Po krótkim pościgu spowodował kolizję. Uderzył w radiowóz i drzewo. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Wg wstępnych badań mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu. Pobrana została również krew do badań – mówi Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

W momencie zatrzymania na chwilę zablokowano ruch. Aktualnie przejazd jest płynny.