Z kasy wyciągnął ponad pół tysiąca złotych. Nie zauważył jednak, że jest obserwowany przez „oko” kamery. Jakość obraz była tak dobra, że policjanci bez trudu odnaleźli złodzieja.
Kradzież pieniędzy w jednej ze szczecińskich restauracji zgłosił jej właściciel. Funkcjonariusze z Komisariatu Szczecin Nad Odrą przeglądając monitoring, zauważyli mężczyznę, który zamówił posiłek na wynos i oczekiwał jego przygotowania. Kiedy przy barze nie było żadnego z pracowników, sięgnął za ladę, otworzy kasę i wyciągnął gotówkę. Pieniądze schował do kieszeni.

- Dzięki dobrej jakości obrazu nagrania, policjanci wytypowali potencjalnego sprawcę kradzieży – mówi st. post. Konrad Szelest. - Drzwi od mieszkania otworzyła osoba, która odpowiadała wizerunkowi sprawcy kradzieży.

Mężczyzna przyznał, że był w lokalu, ale nie ma nic wspólnego z żadną kradzieżą. Policjanci widząc, że jest mocno zdenerwowany i odpowiada wizerunkowi sprawcy kradzieży z nagrania monitoringu, doprowadzili go do komisariatu.

- Podczas wykonywania czynności mężczyzna przyznał się, że ukradł ponad pół tysiąca złotych i opisał dokładnie przebieg całego zdarzenia – informuje Szelest.

Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.