Trzy zastępy straży pożarnej gasiły pożar lasu, do którego doszło w minioną środę w rejonie Dąbia.

Jak zaznacza Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska, to nie pierwsze podpalenie w tym miejscu. Rok temu spłonęło 1,5 ha lasu i łąki śródleśnej. Strażacy dogaszali pogorzelisko przez cały kolejny dzień. Podobna sytuacja zdarzyła się w 2019 roku – ponownie w tym samym miejscu.

– Za każdym razem sprawa zgłaszana była na policję. Niestety nie udało się złapać sprawcy – dodaje.

W środę, dzięki sprawnej akcji strażaków i pracowników lasów miejskich, udało się uniknąć potężnego pożaru. Mimo to spłonęło 1000 metrów kwadratowych lasu!

– Sytuacja była na tyle poważna, że ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Sprzyja temu susza, która panuje w lasach. Sprawa ponownie została zgłoszona na policję – mówi Kus i jednocześnie apeluje do mieszkańców: – Podczas majówki prosimy o zachowanie w lasach miejskich szczególnej ostrożności. Przypominamy, że ogniska i grille rozpalamy wyłącznie w wyznaczonych miejscach (w kręgach ogniskowych). Nie zostawiajmy również po sobie odpadów, a to, co przynieśliśmy – zabierzmy ze sobą.