Po 20 latach kultowy lokal Imperium powraca do Szczecina w nowej odsłonie. Wkrótce wielkie otwarcie. Czym klub zaskoczy mieszkańców naszego miasta? Na pewno 3 parkiety i 2-metrowy żyrandol wzbudzą zainteresowanie. Przysłowiową wisienką na torcie ma być przebudowana sala koncertowa.
Bardzo zależało nam na znalezieniu nazwy, która nawiązywałaby do pozytywnych wspomnień szczecinian – opowiada o nowym miejscu współwłaściciel, Marek Pawlak.
Magia historii
Twórcy nowej przestrzeni rozrywkowej bardzo wierzą w potencjał miejsca, jak również w jego historyczną moc: Liczymy na to, że ludzie, którzy kiedyś spędzali tu dużo czasu, powrócą. Obecnie w klubie trwają prace remontowe, widać już jednak, że wnętrze będzie bardzo nowoczesne. Mamy projektantkę, która czuwa nad kwestią wystroju wnętrza. Jego futurystyczny wydźwięk chcemy złagodzić poprzez dekoracje. Na głównej sali będzie wisiał dyskotekowy żyrandol średnicy 2 metrów - opowiada Pawlak.
Tym chcą się wyróżniać
Serca mieszkańców mają zostać podbite przez wielofunkcyjność:
Jest to lokal najinteligentniejszy, jeśli chodzi o nowinki techniczne i oświetlenie. Myślę, że tym się będziemy wyróżniać.
W trzech salach będą się mogły odbywać trzy niezależne imprezy.
Mamy też swoje oczko w głowie – największą salę, która będzie miejscem na teatr, kabaret, koncerty, bankiety i dyskoteki. Nie będziemy się zamykali na imprezy piątkowe i sobotnie. Chcemy, by Imperium funkcjonowało cały tydzień.
Największa sala w układzie bankietowym pomieści 170 osób wraz z miejscem do tańczenia, w wersji teatralnej pomieści 350 osób, podczas koncertu 750. W sali klubowej bawić się może 350 osób.
Jak zapowiada Marek Pawlak, właściciele otwarci są na współpracę z agencjami zewnętrznymi i innymi firmami organizującymi różnego typu wydarzenia.
„Dla każdego coś miłego”
Kalendarz imprez na pierwsze miesiące działalności klubu prezentuje się obiecująco: Zakontraktowany jest już Kabaret Nowaki. Odbędą się koncerty rockowe: TSA, Luxtorpedy, Behemotha, Kultu, Łony i Webbera – z uśmiechem wymienia Pawlak – myślę, że wielu ludzi zainteresują walki MMA. Będzie na nie przygotowany pięciometrowy oktagon. 13 października będzie miała miejsce pierwsza impreza z cyklu Imperium Arena. Podczas inaugurującej walki zaprezentują się perspektywiczni zawodnicy ze Szczecina i regionu.
Właściciele Imperium stawiają na różnorodność pod względem prezentowanych brzmień w sali klubowej. Nie chcemy zaszufladkować się w jednym gatunku muzycznym. Chcielibyśmy, żeby ludzie, którzy kiedyś spędzali tutaj dużo czasu, powrócili. Myślę, że muzyka z lat 80. i 90. powinna trafić w ich gust. Planowane są również imprezy dla młodszego pokolenia. Dla każdego coś miłego. Chcielibyśmy, aby czwartki i niedziele były dniami koncertowymi.
Imperialna restauracja
Jesteście ciekawi jak prezentuje się lokal w zmienionej formie? Restauracja już działa. Serwowane dania to przede wszystkim przysmaki kuchni polskiej. Szereg mięs, surówek, zup w bardzo przystępnych cenach. Danie dnia kosztuje 15 zł. Szczególnie polecam sandacza. Idea jest taka, by restauracja funkcjonowała równolegle z wydarzeniem. Będziemy mieli dwa rodzaje menu: jednym z nich będzie obiadowo-kolacyjne (13:00-21:00). Po 21 karta dań będzie okrojona, ale wciąż bardzo atrakcyjna – zachwala współwłaściciel lokalu.
Jak kształtować się będą ceny w lokalu dowiemy się wkrótce. Pawlak zapewnia jednak, że lokal ma być przystępny i dostępny dla każdego mieszkańca Szczecina.
Wielkie otwarcie Imperium już 20 września. Jak zapewnia właściciel, będzie bardzo atrakcyjnie: Świetna muzyka w 3 salach, piękne tancerki na specjalnych podestach; atrakcje świetlne i, oczywiście, gwiazda wieczoru, Rafał Brzozowski.
Komentarze
6