25-letni Robin jest już gwiazdą Internetu. Filmik o początkach przyjaźni pomiędzy mężczyzną z zespołem Downa a Jarosławem Fojutem, piłkarzem Pogoni, podbił serca tysięcy ludzi. A to zaledwie jeden z elementów bardzo ciepło przyjmowanej przez wszystkich kampanii Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa Iskierka w Szczecinie.
Od razu pojawiła się chemia
Najpierw widzieliśmy akcję rozdawania uśmiechów na ruchliwej ulicy. Później zobaczyliśmy spotkanie obrońcy Pogoni Jarosława Fojuta z Robinem. Nagranie wzbudziło wiele pozytywnych emocji i ciepłych komentarzy płynących z całej Polski.
- Od razu pojawiła się między nimi chemia. Gdyby w ich relacjach nie było prawdziwych emocji, nie byłoby tak wielkiego odzewu, jaki wywołał ten filmik - mówi Arkadiusz Bis, ze Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa Iskierka. - Pomysł, żeby doprowadzić do ich spotkania był oczywiście nasz, ale nie mogliśmy przypuszczać, że panowie tak szybko złapią wspólny język.
Kosmiczne liczby i Zbigniew Boniek
Filmik z ich spotkań zobaczyło na facebookowym profilu Iskierki 63 tysiące osób, a trudno zliczyć wyświetlenia w innych miejscach. Najnowszy materiał z Anią wcielającą się w rolę ekspedientki w sklepie, uzbierał w niespełna 24 godziny ponad 87 tysięcy wyświetleń.
- To dla nas kosmiczne liczby - mówi Arkadiusz Bis. - Liczyliśmy, że wzbudzimy zainteresowanie, ale nie przypuszczaliśmy, że nasze działania będzie komentował na Twitterze Zbigniew Boniek, a materiał o naszej akcji w głównym wydaniu Faktów wyemituje TVN.
To nie pierwsza kampania Iskierki. Już ta realizowana przed rokiem odbiła się głośnym echem. Filmiki z Krzysiem, Zuzką, Edytą i Piotrkiem znalazły się wtedy nawet na Facebooku The Mighty, amerykańskiego serwisu poświęconemu tematyce integracji i zapobiegania dyskryminacji osób niepełnosprawnych. Ich profil śledzi ponad pół miliona osób.
Pokazać jakie to będzie życie
Sposób Iskierki na oswajanie inności okazał się banalnie prosty i bardzo skuteczny.
Wystarczy sprowokować spotkanie, pozwolić, by zdrowi ludzie zobaczyli, że z osobami niepełnosprawnymi można zwyczajnie porozmawiać, poznać ich pasje, marzenia, by w dużej mierze odczarować ich wizerunek w oczach społeczeństwa. Pomysł na taką formułę przekazu wynika z osobistych doświadczeń koordynatora akcji.
- Trzy lata temu moja córeczka urodziła się z niepełnosprawnością intelektualną. Było to dla mnie gwałtowne zderzenie z tematem, z którym wcześniej nie miałem do czynienia - wspomina Arkadiusz Bis. - Lekarze zasypywali nas z żoną przerażającymi, trudnymi terminami. Szukaliśmy informacji na ten temat w internecie, ale znaleźliśmy tam tylko masę porad medycznych i prawnych. A nas interesowało wtedy coś zupełnie innego. Chcieliśmy wiedzieć jak będzie wyglądać nasze życie? Czy to będzie dobre życie? Jak będzie ono wyglądało za 10, czy 20 lat?
Od tamtego czasu kiełkowała w nim idea, by ludziom w podobnej sytuacji zapewnić brakujące informacji. Pokazać jak osoby niepełnosprawne zachowują się w różnym wieku, jak wygląda ich codzienne życie. Powoli dobiegająca końca kampania jest w dużej mierze realizacją tej idei.
W najbliższych dniach wyemitowane zostaną jeszcze dwa filmiki. Można będzie je obejrzeć na stronie trocheinaczej.pl i na profilu Iskierki na Facebooku.
Komentarze
1