Filmowcy ze Szkocji przygotowali dokument o Tomaszu Gierwiatowskim, założycielu szczecińskiej Ligi Superbohaterów.
Dokumentalistów z Glasgow zainteresowała historia twórcy stowarzyszenia pomagającego dzieciom w bardzo niestandardowy sposób. Członkowie Ligi przebrani za postaci z komiksów, filmów i gier uczestniczą w akcjach charytatywnych, odwiedzają małych pacjentów w szpitalach i hospicjach, organizują zabawy dla najmłodszych. Taka grupa to unikat w skali nie tylko Polski, ale nawet całego kontynentu.

Dwie akcje w tygodniu
- Rzeczywiście wydaje mi się, że ciężko byłoby znaleźć drugą ekipę w Europie działającą tak regularnie. Uczestniczymy średnio w dwóch akcjach charytatywnych w tygodniu - mówi Tomasz Gierwiatowski.

Szczecinianin w Szkocji bywa regularnie, co roku odwiedza tam znajomych podzielających jego pasję. Podczas ostatniej wizyty stanął przed kamerą filmowców ze środowiska miłośników komiksu i cosplay, poza dokumentami kręcącymi również amatorskie filmy science-fiction. W 17-minutowym materiale opowiada o Lidze Superbohaterów i o tym jak jego hobby stało się sposobem na życie.


Filia w Szkocji
Liga Superbohaterów powstała w Szczecinie, ale jej członkowie poprawiają humory i wspierają dzieci w wielu polskich miastach. Zapraszani są do akcji charytatywnych w całym kraju, a być może wkrótce będą działać również za granicą. Pomysł na ekspansję Stowarzyszenia pojawił się właśnie podczas wizyty w Szkocji.

- Staraliśmy się odwiedzić tamtejsze dzieciaki w szpitalu, ale okazało się, że jest tyle papierów do wypełnienia i załatwienia, że nie byliśmy w stanie tego na szybko przeskoczyć. Dlatego chcemy otworzyć w Szkocji oddział Ligi Superbohaterów. Takiej inicjatywy do tej pory tam nie było, a moi znajomi Szkoci bardzo chętnie się zaangażują - mówi Tomasz.