Jeszcze trzy miesięce temu mniej uważni spacerowicze, przechodzący popularnym traktem z Parku Kasprowicza w kierunku Arkonki, mogli nawet nie zauważyć, że w gęstwinie kilkadziesiąt metrów od nich znajdują się urokliwe oczka wodne. Dziś teren wokół Syrenich Stawów jest już zagospodarowany, są utwardzone ścieżki, pomosty, altanki, tablice informacyjne i zielona szkoła z edukacyjnymi grami dla najmłodszych.
- To jeden z najciekawszych zakątków Szczecina i bardzo się cieszę, że możemy udostępnić go mieszkańcom. To świetne miejsce na spacery i rowerowe przejażdżki, a zarazem miejsce edukacji dla dzieci i młodzieży – podkreślał prezydent Piotr Krzystek, który na otwarcie Syrenich Stawów przyjechał rowerem miejskim.
Szlaki, stacje, pomosty i gry
Wokół czterech stawów wyznaczono szlaki przyrodniczo-dydaktyczne opowiadające o zbiorowiskach lasów liściastych, ptasich siedliskach, ekotopie, florze hydrogenicznej i olszynie żródliskowej. Przy nich stanęło 11 stacji z altankami i tablicami informacyjnymi (3 tuż nad wodą) opisującymi m.in. o zamieszkujące ten teren płazy, okoliczne runo leśne czy roślinność wodną i bagienną.
Największe altanki przeznaczone zostaną na tzw. zieloną szkołę. Będą z nich korzystać przede wszystkim uczniowie ze Szczecina. Na placu edukacji przyrodniczej przygotowano dla nich gry, m.in. przyrodnicze „koło fortuny”.
- Opracowaliśmy specjalny program edukacyjny, który będzie tu realizowany. Na pewno będzie duże zainteresowanie ze strony szkół, chcących przeprowadzić w zielonej szkole lekcje – mówiła Aleksandra Ciszewska, wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM.
Łącznie spacerować można alejkami o łącznej długości prawie 3 km. Ścieżki mają naturalną nawierzchnię przepuszczalną wykonaną z kruszyw skalnych. Powstały też dwa pomosty i kładka pomiędzy dwoma stawami. Całość jest monitorowana.
Wycinka i nasadzenia
Inwestycja budziła zaniepokojenie części przyrodników. Nie podobał im zbyt duży zakres wycinki drzew i krzewów. Zwłaszcza, że zgodnie z nazwą projektu Syrenie Stawy mają być „centrum różnorodności biologicznej”.
Miasto odpowiada, że prace były prowadzone pod nadzorem leśników, ornitologów oraz chiropterologów, a do współpracy zaproszono również dendrologów i botaników ze szczecińskich uczelni. Usunięte miały zostać przede wszystkim rośliny inwazyjne, a cenne stanowiska przyrodnicze rodzimych gatunków roślin są zdaniem urzędników chronione.
- Dodatkowo wykonaliśmy nasadzenia 950 krzewów i drzew. Zamontowaliśmy budki dla ptaków i ustawiliśmy domki dla owadów – podkreślała Aleksandra Ciszewska.
Ekspresowa realizacja
Syrenie Stawy zostały zagospodarowane w 2,5 miesiąca. Ekspresowe tempo inwestycji wymusiła konieczność rozliczenia się z dofinansowania unijnego (4 mln zł), które miasto dostało niemal w ostatniej chwili. Termin upływał 21 października. Wykonawcą prac była firma Niwa, która za roboty budowlane otrzymała 7,3 mln zł.
- Ze względu na to, że było tak mało czasu, na początku nie było chętnych na realizację tej inwestycji. Udało nam się jednak namówić firmę Niwa, żeby podjęła to ryzyko. Współpraca układała nam się dobrze i okazało się, że nie ma rzeczy niemożliwych – mówił Paweł Adamczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM.
Jak tam trafić?
Do Syrenich Stawów można dojść z trzech stron. Od strony al. Wojska Polskiego ul. Międzyparkową, skręcając później w prawo w asfaltowy trakt pieszo-rowerowy. Z pętli tramwajowej w Lasku Arkońskim, nową utwardzoną ścieżką, zaczynającą się na końcu peronu dla tramwajów odjeżdżających w kierunku śródmieścia. Aleją spacerową w kierunku Arkonki, która zaczyna się w Parku Kasprowicza (to najdłuższa z opcji).
Komentarze
21