Ich „ofiarami” są elewacje budynków, a także tramwaje, autobusy, witryny sklepowe czy klatki schodowe. Szczecin cierpi nie tylko na szyldozę, ale i pseudograffiti, które oszpeciło już wiele obiektów w miejskiej przestrzeni. Ciężko złapać autorów, ponieważ działają głównie pod osłoną nocy. Teraz, obok między innymi „ZŁA” i „Merasa” pojawił się kolejny wandal, niejaki „ANK”.
„Od kilku tygodni, w różnych miejscach miasta pojawiają się akty wandalizmu – dewastacji ścian i elewacji budynków. W mieście pełno jest bohomazów niejakiego ANK” – informuje mieszkaniec Szczecina. „Wandale robią, co chcą. Gdzie są jakiekolwiek służby?”.
Nieznany sprawca, którego bohomazy układają się w litery „ANK”, zniszczył już elewacje kamienic przy ulicy Parkowej 46 oraz Gdańskiej 11. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie, służby nie otrzymały zgłoszenia w sprawie zniszczeń. Jednocześnie mł. asp. Ewelina Gryszpan podkreśla, że tego typu akty wandalizmu, „to kategoria czynów ściganych na wniosek osoby pokrzywdzonej”. Oznacza to, że w przypadku zniszczonych elewacji kamienic, to zarządca budynku musi złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Dopiero wtedy policja może rozpocząć postępowanie.
Wątpliwej urody „artystyczne ślady”
Niestety, pseudografficiarze to zmora wielu miast w Polsce. Ciężko ich złapać, bowiem najczęściej działają pod osłoną nocy, kiedy na ulicach jest praktycznie pusto i nie ma kto ich „złapać za rękę”. Z powodu tego typu aktów wandalizmów cierpi także Szczecin.
W październiku, kiedy to mieszkańcy jeszcze nie nacieszyli się zmodernizowanym wiaduktem nad aleją Fałata, pseudografficiarze już zdążyli oszpecić obiekt. Niszczone są również elewacje kamienic, a także tramwaje, autobusy, witryny sklepowe czy klatki schodowe. Odnowienie elewacji budynku mieszkalnego to wydatki rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, ale za chwilę może znaleźć się kolejny, który będzie chciał zostawić swój „artystyczny ślad”.
Kolejny następca „ZŁA”?
Kolejnych przykładów nie trzeba szukać daleko. Mieszkańcom Szczecina dobrze znane są prace sprawcy, który podpisuje się jako „ZŁO”. Niszczy elewacje budynków Starego Miasta, Śródmieścia, Centrum, Łękna czy Niebuszewa.
Przypomnijmy, że w 2019 roku radny miejski Przemysław Słowik założył stronę zatrzymajwandalizm.pl, która miała pomóc w zidentyfikowaniu i zatrzymaniu wandala. Mieszkańcy znaleźli ponad 60 punktów, w których pojawiło się „ZŁO”. Dwa lata temu, w bramie przy al. Wojska Polskiego 34 został prawie zatrzymany. Zdołał uciec, a twarz zasłaniał bejsbolówką. Nadal pozostaje bezkarny.
Komentarze
72