Liście i ewentualne zwały śniegu zalegające w szczecińskich parkach mają pomóc przetrwać zimę jeżom i owadom. Grabienie i odśnieżanie odbywać się tam będzie tylko w wyjątkowych sytuacjach interwencyjnych.

„Uwaga. Może być ślisko. Nie grabimy liści. Nie odśnieżamy alejek. Chronimy zasoby przyrodnicze Szczecina”. 250 takich tabliczek stanęło przy wejściach do szczecińskich parków. To efekt m.in. próśb ze strony przyrodników, ale też konsekwencja polityki miasta.

- Szczecin jest jednym z pierwszych miast w Polsce, które już w ubiegłym roku częściowo wstrzymało koszenie parków i skwerów. W tym roku całkowicie zaniechano działania, a teraz Zakład Usług Komunalnych idzie jeszcze dalej: grabienie liści ograniczone zostanie do absolutnego minimum. Odbywało się będzie wyłącznie w sytuacjach interwencyjnych. Podobna sytuacja ma się z odśnieżaniem. W przypadku opadów śniegu pozostanie on na alejkach. Wstrzymanie wszystkich tych prac pomoże przetrwać zimę nie tylko jeżom, ale również owadom – tłumaczy Andrzej Kus, rzecznik prasowy ZUK.

Dla jeży i owadów hałdy liści stanowią schronienie i bazę pokarmową. Dodatkowo, rozkładające się liście dostarczają do gleby cenne składniki organiczne, utrzymują wilgotność podłoża i chronią przed przemarzaniem systemów korzeniowych drzew.

Montaż tabliczek kosztował ok. 30 tys zł.