Przed szczecińskim Teatrem Współczesnym powstanie kopia wielkiego napisu „Dzieci” w języku rosyjskim, upamiętniająca bombardowanie Teatru Dramatycznego w Mariupolu. W wyniku rosyjskiego nalotu zginęło około 300 osób. W budynku schronili się ludzie, którzy wcześniej stracili swoje domy.

W Teatrze Dramatycznym w ukraińskim Mariupolu schronienie znaleźli cywile, wśród nich kobiety z dziećmi. Kilka dni przed nalotem, na placu przed budynkiem namalowane zostały duże, białe napisy „Dzieci” w języku rosyjskim. W nadziei, że Rosjanie nie będą bombardowali chociaż tego obiektu. Widoczne były z wysokości.

Teraz Teatr Współczesny w Szczecinie zareagował na apel zawarty w orędziu na Międzynarodowy Dzień Teatru, które wygłosił Dramatyczny Kolektyw. Tym samym, przed szczecińskim gmachem powstanie kopia napisu „Dzieci”. Wykonają ją lokalni artyści - Katarzyna Szeszycka i Piotr Pałkowski „Lump”.

– Teatr to miejsce, w którym musimy opowiadać historie, nawet jeśli są najstraszniejsze. Prawie 10 dni temu zbombardowano Teatr Dramatyczny w Mariupolu, w którym ukrywali się cywile, ukrywały się kobiety z dziećmi – mówi dyrektor artystyczny Jakub Skrzywanek.

Dotychczas kopie napisu pojawiły się m.in. przed Teatrem Narodowym w Pradze, Teatrem Dramatycznym w Warszawie czy Teatrem Polskim w Poznaniu. Od początku wojny Teatr Współczesny w Szczecinie angażuje się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Pracownicy teatru działają w punkcie recepcyjnym na Dworcu Głównym, w tym tygodniu ruszyły także warsztaty wzmacniające dla wolontariuszy. W planach jest tłumaczenie sztuki na język ukraiński.