My Riot to projekt dwóch ludzi - Glacy, założyciela i głównego twórcy Sweet Noise oraz Hackera – sopockiego producenta zajmującego się breakbeatem . Płyta nagrana pod tym szyldem wydana została w ubiegłym miesiącu przez EMI Music Poland, a od 4 listopada będzie promowana trasą koncertową, która przebiegać będzie także przez nasze miasto.
Album został nazwany dość przekornie „Sweet Noise” i oczywiście jest to swego rodzaju kontynuacja muzycznych działań podejmowanych już wcześniej przez Glacę (choćby na albumie „Revolta”). Jest to jednakże przede wszystkim efekt jego amerykańskich doświadczeń. Muzyk przebywał przez kilkanaście miesięcy w Los Angeles, gdzie m.in. uczył się u Steve`a Dudy, producenta i programisty, (współpracującego Nine Inch Nails, Tomem Lee) co można zrobić z dźwiękiem i jak jeszcze lepiej wyrazić w nim swoje emocje. Zgromadzone pomysły stały się fundamentem albumu, który był nagrywany już w Polsce m.in. z udziałem szczecińskich muzyków. Partie gitar wykonał bowiem „etatowy” współpracownik Glacy czyli Jarek "Diamond Hill" Chilkiewicz, a poza tym na pycie słyszalny jest śpiew Maji Konarskiej (znanej z Moonlight), która m.in. ozdobiła swymi wokalizami melodyjny „Ból przemija”
Poza nimi wśród twórców debiutu My Riot trzeba wymienić Krzysztofa "Zwierzaka" Mila (gitara) i Szymona "Sajmona" Synówkę (perkusja). W rejestracji utworów uczestniczył także Peja , który użyczył swego wokalu w numerze ”Sam przeciwko wszystkim” oraz Tomasz Wróblewski czyli Orion ( Behemoth, Vesania), który zagrał w dwóch kawałkach na basie.
Płyta zaczyna się od mocnego uderzenia czyli od utworu „Sen”, który dobrze wprowadza słuchacza w cały program, bo jest na pewno reprezentatywny dla całego materiału. W szesnastu kompozycjach zawartych na tej płycie znajdziemy nawiązania do dokonań The Prodigy, White Zombie, ale także... King Crimson. Sample wycięte z nagrań tej właśnie grupy znajdziemy w nowej wersji utworu Republiki - "Biała Flaga 2010" (maczał w niej palce były republikanin Zbigniew Krzywański). To jeden z najbardziej zaskakujących numerów na „Sweet Noise”. Inne kawałki, które bym wyróżnił to bezpardonowe kopnięcia w postaci “Botox” i “Told You”. Mam nadzieję, że będą wykonywane na koncertach My Riot, bo pewnie zyskają wówczas jeszcze ostrzejsze oblicze. Teksty napisane przez Glacę są oczywiście bardzo kompatybilne z muzyką. Krzyczą, atakują, rozdzierają... Dobrze określa ich konwencję stwierdzenie, które pada w utworze „W tym mieście” - „to jest mój głos – tyle jestem wart uniosłem głowę wiem za wysoko”.
18 listopada My Riot dotrze do Szczecina by zagrać w klubie „Słowianin” i to będzie dobra okazja by przekonać się ile wart jest teraz ten nowy Sweet Noise.
Komentarze
0