Rośliny z zielonych wiat przystankowych zostaną wymienione. „Testowane będą różne, które mają wysokie walory dekoracyjne i jednocześnie niskie wymagania siedliskowe” – informuje rzecznik prasowy ZDiTM w Szczecinie Kacper Reszczyński.

Niedawno informowaliśmy, że nie wytrzymały nawet miesiąca, a już zdążyły uschnąć. Mowa o skalnych roślinach wieloletnich, którymi obsadzone zostały donice w bocznych ścianach zielonych wiat. Zespół Ogrodnik Miasta zaproponował smagliczkę skalną, bluszczyk kurdybanek oraz niskie gatunki dzwonków.

– Pierwsze gorące lipcowe dni pokazały nam, że tylko jeden z wybranych gatunków poradził sobie z trudnymi warunkami. W najbliższym czasie planowane jest wprowadzenie nowych gatunków, które choć mniej atrakcyjne, mają szansę na rozwój bez konieczności dodatkowego podlewania – informuje Kacper Reszczyński.

Jak dodaje, „prawdziwie ekologiczny zielony przystanek powinien być obiektem samowystarczalnym, niewymagającym zużywania wody wodociągowej”. Dlatego testowane mają być rośliny, które mają „wysokie walory dekoracyjne, ale i niskie wymagania siedliskowe”. Do czasu, aż „system" w pełni zadziała, donice pozostaną jednak objęte regularnym podlewaniem.

– Większość zastosowanych rozwiązań ma charakter innowacyjny w stosunku do typowych zielonych przystanków stawianych w innych miastach. Szczecińskie obiekty to prototypy, które po drobnych korektach będą mogły na stałe wpisać się w krajobraz miasta – zapewnia rzecznik prasowy ZDiTM.

Autorką projektu zielonych wiat przystankowych jest Julia Safin. Na dachu zastosowano matę roślinną, która poza rozchodnikami zawiera także domieszkę kwitnących, odpornych na ekstremalne gatunki ziół, m.in. krwawnika pospolitego, goździka kropkowanego, jastrzębca kosmaczka.

– Skoszone przed transportem maty powoli odrastają, liczymy na to, że w kolejnych sezonach zielone dachy zakwitną feerią barw. Drugim elementem są posadzone w gruncie pnącza, które stworzą zieloną tylną ścianę przystanku – dodaje Kacper Reszczyński.