Miasto pracuje nad przyszłorocznym budżetem, który w dobie kryzysu będzie mocno uszczuplony. Konieczna będzie rezygnacja z inwestycji o wartości blisko 300 mln zł. Zagrożone są też duże, wieloletnie zadania (m.in. Most Kłodny i Trasa Północna), które zostaną zrealizowane tylko wtedy, jeśli miasto uzyska dofinansowania unijne.

Z miejskich planów na 2023 rok wykreślonych zostało kilkanaście inwestycji. Już wiadomo, że w najbliższych miesiącach nie będzie zapowiadanej modernizacji ulic: Kniewskiej/Lubczyńskiej, Smoczej/Krzemiennej, Emilii Plater, Budzysza-Wosia, Cyfrowej i Żupańskiego.

Nie będzie inwestycji w rekreację

Mieszkańcy nie doczekają się w przyszłym roku odnowienia popularnych miejsc rekreacji. Właśnie zrezygnowano z przebudowy alejek spacerowych w Parku Kasprowicza, renowacji kąpielisk Głębokie i Dziewoklicz oraz zagospodarowania na nowo Plaży Mieleńskiej. Przy Sali Ślubów w Urzędzie Miasta nie powstanie ogród, a skwer Wallenberga (w pobliżu ronda Giedroycia) nie zostanie przebudowy.

Nie będzie też pieniędzy na program Zielone Ogródki i Przedogródki Szczecina oraz Społeczną Inicjatywę Lokalną. Miasto rezygnuje z wymiany asfaltu na ulicach, budowy nowych boisk szkolnych i modernizacji sal gimnastycznych oraz basenów przyszkolnych. Budżet Miejskiego Konserwatora Zabytków zostanie zmniejszony z 1,8 mln zł do 0,5 mln zł.

Zapowiadane od lat inwestycje czekają na niezbędne dofinansowania

W „zamrażarce” znajdują się projekty, które czekają na wsparcie z wciąż blokowanego Krajowego Programu Odbudowy i Unii Europejskiej Bez nich na pewno nie będzie tramwaju do Mierzyna, III etapu Trasy Północnej, Mostu Kłodnego i modernizacji torowisk w kierunku północy. Pod znakiem zapytania stoi też zakup tramwajów i autobusów niskoemisyjnych oraz rozbudowa kortów tenisowych przy al. Wojska Polskiego.

Są też bieżące oszczędności. Iluminacja niektórych miejskich obiektów (np. Pomnika Czynu Polaków, Trasy Zamkowej i Bramy Królewskiej) została wyłączona, a temperatura w Urzędzie Miasta ograniczona do 19 stopni C. Nie będzie sylwestra i świątecznych iluminacji na ulicach.

Drożej za śmieci

Magistrat sięgnie również do kieszeni mieszkańców. Przygotowano już projekt uchwały, w którym stawka za odbiór śmieci została podwyższona o 1 zł za 1m3 w budynkach wielorodzinnych i 10 zł miesięcznie w domach jednorodzinnych.

 „Regulacje na poziomie ok. 5-10% są na minimalnym, koniecznym poziomie pozwalającym zachować ciągłość świadczenia usług, zwłaszcza w obliczu inflacji na poziomie nieuchronnie zbliżającym się do 20%” – czytamy w komunikacie przesłanym przez miasto.

Samorząd obwinia rząd

Urzędnicy tłumaczą, że cięcia i podwyżki są konieczne, by zbilansować budżet znacząco osłabiony przez działania rządu, a konkretnie „galopującą inflację, marginalizację samorządów i obciążanie gmin dodatkowymi, kosztownymi zadaniami.”

„Przez decyzje rządu systematycznie z roku na rok do Szczecina trafia coraz mniej pieniędzy, bo udział samorządów w podziale PIT maleje. Rząd się bogaci, a tymczasem jako miasto spodziewamy się w przyszłym roku niższych dochodów niż 2018 roku. To duży krok wstecz, bo gdyby nie decyzje władz centralnych w kasie Szczecina byłoby aż o 335 mln zł więcej!” – przekonuje miasto.

„Wyrwa w miejskiej kasie na poziomie 530 mln zł”

Według wyliczeń magistratu, kolejne 200 mln zł to koszty rosnących stóp procentowych (droższe raty miejskich kredytów), wysokich cen paliwa, podwyżek cen prąd i konieczności dopłacania do oświaty oraz pomocy społecznej.

„W połączeniu ze wspomnianymi ubytkami z tytułu PIT to wyrwa w miejskiej kasie na poziomie 530 mln zł! Rząd „zrekompensuje” to Szczecinowi jednorazową dopłatą, która sprawi, ze finalnie budżet Szczecina będzie mniejszy o blisko 450 mln zł niż gdyby nie wprowadzono „Polskiego Ładu” – czytamy w komunikacie.

Projekt budżetu na 2023 rok będzie głosowany przez radnych 14 grudnia.