Marszałek Senatu RP profesor Tomasz Grodzki został uhonorowany Medalem za Zasługi dla Miasta. Nie obyło się jednak bez złośliwości - podczas uroczystości radny z klubu PiS Dariusz Matecki manifestował swoje niezadowolenie z decyzji miasta. „To jest skandal, powinien pan być dumny z takiego mieszkańca” – nie kryła oburzenia radna z klubu PO Urszula Pańka.

Tradycyjnie już w rocznicę przekazania Szczecina polskiej administracji, radni miejscy spotkali się na uroczystej sesji poświęconej m.in. nadaniu honorowych tytułów „Ambasador Szczecina” oraz wręczeniu Medalu za Zasługi dla Miasta. Ten drugi, wykonany z brązu, jest wyrazem uznania rady miasta za zasługi dla Szczecina i przyznawany jest za całokształt działalności zawodowej, społecznej i publicznej.

„To nie są puste pochwały. To miasto jest niezwykłe”

W tym roku Medal za Zasługi dla Miasta przyznano Marszałkowi Senatu prof. Tomaszowi Grodzkiemu. O uhonorowanie polityka wnioskowali radni Koalicji Samorządowej, czyli klubu prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. Polityk jest szczecinianinem, ukończył II Liceum Ogólnokształcące i Pomorski Uniwersytet Szczeciński. Z zawodu jest torakochirurgiem, pełnił funkcję dyrektora szpitala w Zdunowie.

– Jestem dumny, że reprezentując Szczecin i Police dostąpiłem największego zaszczytu w życiu, czyli odegrania roli Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Tytuły czy miejsca konstytucyjne są nieistotne, najbardziej jestem szczęśliwy z tego, że w Senacie reprezentuję to, czego nauczyło mnie nasze miasto. Szacunek dla konstytucji, poszanowanie praworządności, szacunek dla mniejszości i zrozumienie, że różnorodność to zaleta, a nie wada – mówił po odebraniu medalu. – To miasto nigdy nie zdobyte, czasem przehandlowane, jest niezwykłe. Mówię to jako ten, który większość czasu spędza w Warszawie.

Happening Dariusza Mateckiego

Na sesji zabrakło prawie wszystkich radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Pojawił się jedynie Dariusz Matecki, ale nie po to, aby pogratulować Tomaszowi Grodzkiemu. Uzbrojony w wielki transparent „Licznik Grodzkiego. 835 dni Tomasz Grodzki chowa się za immunitetem” (w nawiązaniu do oskarżeń wobec marszałka – red.) manifestował swoje niezadowolenie. Pomimo próśb, ani na moment nie zrezygnował z opuszczenia wielkiej tablicy podczas robienia pamiątkowych zdjęć.

– Nie było żadnego głosowania, kto ma ten medal otrzymać. Nie było to z nami konsultowane, na pewno nie wyrazilibyśmy na to zgody jako klub Prawa i Sprawiedliwości – krytykował po sesji. – To medal honorowy, a czy osobą honorową jest ktoś, kto przez 835 dni chowa się za immunitetem przed zarzutami prokuratorskimi dotyczącymi korupcji? Osobiście uważam, że immunitety powinny zostać zlikwidowane, a Tomasz Grodzki powinien stanąć przed sądem.