Czas świątecznego odpoczynku za nami, od nowego roku afera goni aferę- zarzuty wobec Hoka w sprawie organizacji szkolenia dla dyrektorów szpitali, Andrzej R. obciążający Piotra Krzystka w sprawie ustawionego przetargu na mieszkanie, a teraz Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, którego nazwisko odnalazło się w katalogach IPN-u. Wszyscy teraz sobie zadajemy pytanie – był tym agentem czy nie?
Nowy Rok- nowy spis- nowe nazwiska
6 stycznia 2009 r. IPN uzupełniło swoj katalogi o nazwiska 3156 osób. W zaktualizowanych katalogach wśród wielu nazwisk samorządowców znalazło się nazwisko Władysława Husejki.

Według IPN, Husejko miał być zarejestrowany w marcu 1989 r. przez Wydział II Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Koszalinie do sprawy obiektowej o kryptonimie "Zachód N". Sprawa dotyczyła zagrożeń ze strony wywiadu zachodnioniemieckiego. Wyrejestrowano go w grudniu 1989 r. W zachowanych materiałach archiwalnych tej sprawy Husejko nie występuje - podaje Instytut. 

Husejko miał być także zarejestrowany przez Rejonowy Urząd SW w Drawsku Pomorskim (Zachodniopomorskie) w kwietniu 1989 r. jako kandydat na TW. W czerwcu tego roku - jak podaje IPN -nastąpiła zmiana kategorii rejestracji z kTW na TW o pseudonimie "Tomek". Materiały zniszczono w jednostce operacyjnej.


Marszałek będzie walczył o oczyszczenie nazwiska

Marszałek Husejko w przesłanym do nas oświadczeniu zaprzecza, jakoby był agentem bezpieki : - „Nigdy nie byłem współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. Ponieważ zarzut współpracy jest absolutnie bezpodstawny, informuję, że w porozumieniu z prawnikami analizuję podjęcie odpowiednich kroków prawnych. O rezultacie podjętych działań niezwłocznie poinformuję opinię publiczną.”-                                                                                                                              

Aktualnie trzy duże afery trzęsą ziemią wśród szczecińskich polityków. I pomyśleć, że jeszcze nie ma nawet połowy pierwszego miesiąca….