Nowy park handlowy przy Szosie Polskiej, wizja galerii handlowej na Łasztowni czy niejasna przyszłość Tesco na Pomorzanach. Do tego rozbudowa parku handlowego przy rondzie Hakena i kolejne dyskonty, które mogą powstawać w mieście, bo wiele sieci (m.in. Aldi) wciąż intensywnie poszukuje działek pod inwestycje. Wiele wskazuje na to, że handlowa ekspansja w Szczecinie jeszcze się nie zakończyła. Co więcej, eksperci nie mają wątpliwości, że nowe sklepy przyciągną klientów. – W Szczecinie mamy nadal deficyt powierzchni handlowych. Zwłaszcza na północy miasta – mówi radna Szczecina i architekt Dominika Jackowski. Jak podkreślali specjaliści w programie „Studio wSzczecinie.pl”, inwestorzy zanim podejmą decyzje o inwestycjach, najpierw dokładnie je analizują.


Gorąca dyskusja w „Studio wSzczecinie.pl”. Ekspert: inwestor woli wybudować park handlowy niż biurowiec czy osiedle

– W chwili obecnej najbardziej pewną inwestycją jest budowanie parków handlowych. Jeżeli ktoś mieszka na północy, to nie ma np. sklepu budowlanego. Jest jeden Leroy Merlin, który obsługuje całą część miasta. Na północy jest zapotrzebowanie na nowe sklepy i widzimy teraz bardzo wyraźnie, że powstaje ich coraz więcej – mówiła w programie radna Dominika Jackowski.

W rejonie Szosy Polskiej w ciągu kilku ostatnich lat wybudowano małą galerię handlową i kilka dyskontów. Polo Market i Aldi zostały otwarte w ciągu ostatniego roku. Zapowiedź budowy parku handlowego w tych okolicach sprawia, że wiele osób zastanawia się, czy infrastruktura drogowa podoła tak wielkiemu ruchowi samochodów.

– Jest w Szczecinie potencjał budowy parków handlowych, pandemia pokazała słabość galerii handlowych. To są duże, zamknięte przestrzenie, a parki handlowe mają wejścia z zewnątrz i im nie grozi żadne zamknięcie. Parki handlowe są bardziej dynamiczne, łatwiej je zbudować, są tańsze w eksploatacji. Inwestor mając atrakcyjną działkę i potencjał dookoła, na pewno wybierze teraz budowę obiektu handlowego a nie np. biurowca czy nowego osiedla – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.

– Jesteśmy jako Szczecin poniżej średniej polskiej jeżeli chodzi o ilość przestrzeni handlowej w przeliczeniu na mieszkańca – zaznacza prof. Justyna Osuch-Mallet, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu.

Goście przyznali jednak zgodnie, że konsumpcja handlu w Polsce się zmienia. W Krakowie rozbierana jest właśnie Galeria Plaza, w Łodzi spektakularną porażkę poniósł projekt Galerii Sukcesja, a w Poznaniu od lat mówi się o kryzysie Galerii Malta.

„Boże, jakie to straszne” – architekt o parkach handlowych

Czy w Szczecinie powstawać będą kolejne parki handlowe? Eksperci w programie „Studio wSzczecinie.pl” zwracali uwagę na wady i zalety takich obiektów.

– Rozumiem pewną chęć i potrzebę czy praktyczność powstawania takich miejsc. Jeżeli jednak park handlowy powstaje np. przy Mieszka I, czyli w okolicy mocno osadzonej infrastrukturalnie, to taka ulica jest martwa. Park handlowy, retail park, salony samochodowe i mamy martwą przestrzeń wieczorami i w weekendy. Retail park to pomysł sprzed dekad z Ameryki i ja zawsze myślałem sobie: „Boże, jakie to straszne” – mówi Karol Nieradka, prezes szczecińskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Prezes SARP jako przykład podał Stralsund w Niemczech, gdzie nie ma wielkich galerii handlowych, a handlowe ulice.

– Klienci chodzą po startym mieście i mają do dyspozycji sklepy znanych sieciówek. U nas na ulicach miasta nie ma wcale takich sklepów. Wszystkie są w galeriach, a teraz także w parkach handlowych – mówi Karol Nieradka.

– Parki handlowe budowane są zwykle tam, gdzie powstają nowe osiedla. Kiedyś na przedmieściach powstawały takie małe pasaże „Czerwone Torebki”, ale one były mniejszych rozmiarów, a teraz mamy obiekty ze sklepem spożywczym, budowlanym, elektronicznym i jeszcze innymi sklepami, zazwyczaj bardzo różnorodnymi – dodaje prof. Justyna Osuch-Mallet, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu.