Lockdown w całej Polsce. Szczecin znów objęty surowymi obostrzeniami [lista]

Aktualności 3 lata temu środa, 17 marca 2021 15:53

Od soboty 20 marca w całej Polsce, a nie tylko w wybranych regionach, wprowadzone zostaną surowsze obostrzenia. Lockdown jest wynikiem dynamicznego przyrostu zakażeń koronawirusem. Ma potrwać do 9 kwietnia.

Środowy raport Ministerstwa Zdrowia mówi aż o 25 052 przypadkach zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W województwie zachodniopomorskim odnotowano 795 przypadków.

– Główną przyczyną takiego przyspieszenia pandemii jest brytyjski wariant koronawirusa. Świeże dane mówią, że ten udział procentowy brytyjskiej odmiany w zakażeniach osiągnął 52 proc. – mówił Adam Niedzielski, minister zdrowia, podczas konferencji prasowej.

Nadal najgorsza jest sytuacja w województwach: warmińsko-mazurskim, mazowieckim, pomorskim i lubuskim. Liczba zakażeń rośnie jednak wszędzie. Zwiększa się liczba osób hospitalizowanych i leżących pod respiratorem. Stąd decyzja o rozszerzeniu obostrzeń na całą Polskę.

Jakie obostrzenia?

Lockdown zaplanowano od 20 marca do 9 kwietnia. W całej Polsce będą wówczas obowiązywały następujące ograniczenia. Wszyscy uczniowie w Polsce – w tym także w klasach 1-3 – będą uczyć się zdalnie. W całym kraju zalecana jest praca on-line – wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.

Zamknięte zostaną:

- hotele (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także noclegi świadczone w ramach podróży służbowych – dokładny katalog wyjątków wraz z wymaganym potwierdzeniem odbywania podróży służbowej znajdzie się w rozporządzeniu);

- galerie handlowe – z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i z artykułami budowlanymi. W galeriach handlowych nadal będą mogły działać m.in. usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, pralnie;

- teatry, muzea, galerie sztuki (możliwa jest jednak organizacja prób i ćwiczeń, a także wydarzeń online);

- kina (zakaz projekcji filmów dotyczy również domów i ośrodków kultury);

- baseny (wyjątkiem są baseny w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej);

- sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające, kasyna;

- stoki narciarskie;

- kluby fitness i siłownie;

- obiekty sportowe (mogą działać wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności).

Eksperci rekomendują, by w czasie Świąt Wielkanocnych kontaktować się jedynie z domownikami, z którymi przebywamy na co dzień.

Marcin Gigiel

m.gigiel@wszczecinie.pl

Zobacz też

Zagrają specjalnie skomponowane na tę okazję utwory. Jazz Oder Festiwal na finał wybrał Szczecin

Kilkunastu muzyków z różnych zakątków Europy i osiem koncertów w sześciu miastach Niemiec i Polski. Jazz Oder Festiwal łączy muzyc...

Zapowiedzi

1 godzina temu

Studenci i wykładowcy przejdą ulicami Szczecina. Nie straszny im nawet deszcz

To już trzecia edycja akcji „Spacerek na uniwerek”. Właśnie wspólnym przemarszem ulicami Szczecina środowisko uczelniane chce rozp...

Aktualności

1 godzina temu

Dzieje się w weekend w Szczecinie! Dużo atrakcji na 27–29 WRZEŚNIA 2024

Sprawdziliśmy, co weekend robić w Szczecinie. Zdecydowanie jest w czym wybierać. Oto lista najciekawszych propozycji.

Aktualności

2 godziny temu

Komentarze

Behemot 3 lata temu

@ Toto : Nie dręcz człowieka z kotem.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Zajebisty kraj Polska 3 lata temu

Człowiek przez cale dorosłe życie płaci składki zdrowotne, żeby jak się rozchoruje spławiono go na grządki.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

@HERMIONA 3 lata temu

Widzę ze zaczynasz rozumieć o co w tym chodzi. Ksiądz, podobnie jak setki innych zmarłych rzekomo na covid, zmarł z braku lub z niewłaściwego leczenia. To się dzieje ciągle, dlatego liczby zgonów są wciąż wysokie. 90% zmarłych na covid, było do odratowania ale wtedy nie było by odpowiednich statystyk do wprowadzania kolejnych obostrzeń, więc trzeba było pozwolić im umrzeć. Lekarze nic nie mówią o tym procederze(przynajmniej nie publiczne bo w prywatnych rozmowach owszem) bo nabrali wody, a raczej kasy w usta. Covid dla służby zdrowia, to złote żniwa i nikomu tam nie zależy na zakończeniu tego cyrku,

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Hermiona 3 lata temu

Gazety napisały, że ks. Piotr Leśniak przegrał walkę z koronawirusem. Prawda jest taka, że nie otrzymał należnej pomocy lekarskiej w czasie choroby. Uważam, że żyłby dzisiaj gdyby nie niewydolność systemu opieki zdrowotnej w Polsce.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Hermiona 3 lata temu

Na stronie https://www.medonet.pl/koronawirus-pytania-i-odpowiedzi/leczenie-koronawirusa,czy-aspiryna-moze-pomoc-przy-covid-19-,artykul,40558410.html możemy przeczytać, że w zapobieganiu powikłań obserwowanych u pacjentów zakażonych koronawirusem może pomóc aspiryna. Aspiryna (czyli kwas acetylosalicylowy) może złagodzić stan zapalny, "oczyścić" płytki krwi i zmniejszyć ich lepkość, może też zmniejszyć ryzyko krzepnięcia krwi. Naukowcy doszli do wniosku, że pacjenci, którzy przyjmowali aspirynę byli o 43 proc. mniej narażeni na przyjęcie na oddział intensywnej terapii, rzadziej wymagali podłączenia respiratora, a prawdopodobieństwo śmierci było u nich mniejsze o 47%. Pytanie tylko, czy lekarze zalecają pacjentom przebywającym na kwarantannie, profilaktycznie zażywanie aspiryny i w jakich dawkach. A może w danym konkretnym wypadku aspiryna nie będzie skuteczna ?! Może potrzebny jest lek o silniejszym działaniu jak np. heparyna lub na podanie leków w warunkach domowych jest już za późno i pacjent potrzebuje pomocy w warunkach szpitalnych?! Na te pytania ciężko odpowiedzieć bez badań i możliwości bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentem. D - dimery są produktem rozpadu skrzepów. Badanie poziomu D -dimerów we krwi przeprowadza się w przypadku podejrzenia zatorów i zakrzepów. Poza szpitalami D - dimery nie są oznaczane w czasie badań morfologicznych, wymagają specjalnego skierowania.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

do HERMIONA 3 lata temu

"co powadzi do powstawania skrzepów i wywołuje udary mózgu oraz zatory płucne" - Można użyć zwykłej aspiryny.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

@HERMIONA 3 lata temu

Z tego co piszesz, wynika że nie otrzymał żadnego leczenia. I to jest właśnie clue tego oszustwa. Covidu nie leczą, żeby liczba zgonów ciągle była wysoka. Zamykają ludzi na kwarantannie, czyli defacto bezprawnie pozbawiają wolności i czekają aż ludzie sami się wyliżą albo pozdychają. To jest właśnie efekt wprowadzenia "pandemi" i specjalnych z tym związanych procedur. W normalnym świecie sprzed plandemi, człowiek chory szedł do lekarza(lub wzywał na wizytę domową jeśli nie był w stanie) a lekarz robił co mógł żeby pacjenta wyleczyć. Teraz idziesz do lekarza, ten wysyła cię na test i umywa ręce, nic go już więcej nie obchodzi bo test jest pozytywny. Dlatego jest tak dużo zgonów. Ludzie nie tylko są pozbawieni opieki ale wręcz sami unikają jak ognie kontaktu z lekarzem, w obawie przez wysłaniem na areszt domowy. O wtykaniu patyków w nos nie wspominając. Wszystko stanęło na głowie i dlatego ludzie umierają a nie przez jakiegoś śmiesznego wiruska, którego można by skutecznie leczyć. Od roku już ponad mamy z nim do czynienia. Czy w tym czasie lekarze nic się o nim nie nauczyli? Czy nie wypracowali skutecznych terapii? No właśnie nie, bo mają zakaz, odgórne wytyczne mówią jak mają postępować z zakażonymi i tylko tak, nie mogą się wychylać bo izba dyscyplinarna tylko czeka. Wszystko jest tak ustawione, żeby ta pandemia się nie kończyła, żeby ciągle były nowe zgony, żeby respiratory były wciąż zajęte a tępemu motłochowi można było w nieskończoność kit o groźnej epidemii wciskać. Uważam że moich zmarłych, rzekomo na covid, bliskich zamordowano, przez nie dotrzymanie należytej opieki(lub celowe działanie na szkodę) a nie że zabił ich żaden wirus. Zwłaszcza że w ostatnich godzinach życia dostawali antybiotyki - a więc zmagali się z infekcjami bakteryjnymi, nie wirusowymi. Wirusów nie leczy się antybiotykami. Mimo to dołączyli do statystyk ofiar wirusa.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

@@andrea 3 lata temu

Na jasnych błoniach. A do tego dzbana co obraża ludzi myślących, niech sam lepiej zbada swoje "cechy umysłowe" bo ma ich zdecydowany niedostatek.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

@ ANDREA 3 lata temu

Współczuję tym wszystkim którzy z powodu cech umysłowych nie ogarniają tematu COVID i chcą protestować przeciwko wirusowi.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Toto 3 lata temu

Jakby zachorował Jarosław Polskę zbaw, to by się zaraz izolatka znalazła, a nawet cały odizolowany oddział.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

@ Hermiona 3 lata temu

A te D - dimery w krwi to co to takiego, mogłabyś rozwinąć temat?

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Wiktor 3 lata temu

Zgadza się, ludzi się nie leczy, tylko skazuje. W przychodniach nie ma izolatek z oddzielnym wejściem (nawet za komuny takie były), żeby pacjenci z COVID mogli się zgłosić do lekarza, który oceni ich stan zdrowia. Ludzie sami nie mogą tego zrobić w warunkach domowych, a są traktowani jak trędowaci, którzy odizolowani od reszty społeczeństwa mają siedzieć i spokojnie czekać na śmierć. Czasem nie zdążą nawet wezwać karetki.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Andrea 3 lata temu

Po portalach rozchodzi się wieść, że w sobote6w samo południe zbiera się w centrum Szczecina manifestacja przeciw Covid i temu szaleństw-pewnie pod Aniołem Wolności. Ktoś wie coś dokładniej?

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Hermiona 3 lata temu

Po śmierci ks. Piotra zaczęłam czytać o COVID, jego objawach i metodach leczenia. Dowiedziałam się, że wirus atakuje cały organizm, w tym w większości przypadków układ naczyniowy co powadzi do powstawania skrzepów i wywołuje udary mózgu oraz zatory płucne. Dowiedziałam się również, że podawanie leków przeciwzakrzepowych pacjentom z COVID jest procedurą stosowaną już od dłuższego czasu, jednak dotyczy ona tylko pacjentów hospitalizowanych, czyli tych którzy trafili do szpitali. Pozostali, czyli ci bezobjawowi lub z łagodnym przebiegiem choroby, są praktycznie pozostawieni sami sobie. Mają siedzieć w domu, obserwować i oceniać swój stan zdrowia i dopiero w wypadku niepokojących objawów dzwonić do lekarza rodzinnego lub po pogotowie. Nie otrzymują też żadnych leków, poza tymi ogólnie łagodzącymi objawy zakażenia, jak leki przeciwgorączkowe, przeciwbólowe i przeciwzapalne. Nie mogąc opuszczać miejsca zamieszkania, nie mają również dostępu do badań, na podstawie których można stwierdzić, czy w organizmie nie tworzą się skrzepy (stwierdza się to m.in. określając poziom D - dimerów we krwi). Zatorowość płucna może objawiać się dusznością, bólem w klatce piersiowej, kaszlem, gorączką i omdleniem, ale nie musi. Występuje również u pacjentów bezobjawowych. Szacuje się, że może być przyczyną co trzeciej śmierci wywołanej wirusem. Ks. Piotr zaraził się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Odszedł nagle. Gazeta Wyborcza podała, że jego stan pogarszał się z godziny na godzinę, ale to nie jest prawda. Przebywał na kwarantannie od kilku dni, bolały go plecy i mięśnie, był osłabiony ale nie miał ciężkich objawów. Nie wiem czy brał leki. Z relacji księży wynika, że tego dnia zjadł obiad, wystawił talerze i 15 minut potem znaleziono go martwego. Był moim duszpasterzem akademickim i bardzo dobrym człowiekiem.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Rafal 3 lata temu

w dooopie ma te ich obostrzenia ! rząd debili ! antyludzkich wykolejeńców

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Jo 3 lata temu

niech rząd sam się zamknie a nie sklepy wyjdzie na to sze będzie powolne bankructwo

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

@HERMIONA 3 lata temu

Krótkie pytanie: jakie zastosowano u niego leczenie? Zmarł na zator, czyli coś co da sie spokojnie leczyć. Sęk właśnie w tym że żadnego leczenia sie nie stosuje. Wiem bo dokładnie tak samo zmarła bliska mi osoba. W karcie choroby nie było żadnych, powtarzam, żadnych skutecznych leków. Podano jej tylko jakieś witaminki i antybiotyki na zapalenie płuc. A skoro podano antybiotyki, to znaczy że atakowały ją bakterie nie wirus. Z pierwszej ręki wiem, że lekarze mają związane ręce. Wytyczne z ministerstwa mówią dokładnie jak mają postępować z pacjentami covidowymi, co mogą im podać i tylko to, nic spoza listy nie mogą zastosować. Dlatego ludzie umierają. To nie wirus zabija tylko niewłaściwe leczenie. Działania rządu doprowadzają do zgonów tysiące osób dziennie, bo poza tymi co rzekomo na covid, umierają tysiące z powodu braku dostępu do służby zdrowia czy przesuwania planowych zabiegów i terapii. Powiedz to chorym na raka, na serce, że mają umrzeć bo nie mogą dostać się do szpitala, gdyż te przyjmują tylko "chorych" na covid. Przy czym przyjmują ale nie leczą właściwie, dlatego tyle jest zgonów. Dlatego raz jeszcze - wszyscy który mają w rodzinie "zmarłych na covid", niech zapoznają się z kartą leczenia i przeanalizują dokładnie zastosowane terapie. W tym kraju nie leczy się ludi tylko ich wykańcza. Odpowiedzialni za tą chorą sytuacje powinni odpowiadać jak za ludobójstwo.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

ggg 3 lata temu

20 marca Tanajno zorganizowałw warszawce manifestację więc trzeba szybko nastraszyć ludzi. Tak pislamiści bronią swojej d... Boją że skończą jak Caucescu w Rumuni

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Hermiona 3 lata temu

Na COVID zmarł lubiany ks. Piotr Leśniak. Był na kwarantannie, nie miał chorób towarzyszących, ale wirus zaatakował układ naczyniowy, zaczęły się tworzyć skrzepy i spowodowały zator płucny. W 15 minut człowieka nie było. Karetka przyjechała po wszystkim. Ludzie umierają codzienne. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy twierdzą, że pandemii nie ma.

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji

Ewka 3 lata temu

A co z kasynami?????

Odpowiedz

Zgłoś do moderacji