Od wielu miesięcy spółka wydająca „Kurier Szczeciński” szukała inwestora zainteresowanego kupnem należącej do niej części budynku przy pl. Hołdu Pruskiego 8. Kolejnym krokiem było zawarcie w listopadzie przedwstępnej umowy sprzedaży. – To jeszcze nie przesądza, że z tym inwestorem podpiszemy ostateczną umowę – zastrzega Roman Ciepliński, redaktor naczelny i prezes zarządu „Kuriera”, przyznając jednocześnie, że gazeta prędzej czy później musi sprzedać swoją nieruchomość, bo koszty jej utrzymania są zbyt wysokie.

Kamienica przy Bramie Królewskiej związana jest z działalnością mediów już od ponad 80 lat. Na początku redagowano tam należący do nazistowskiej NSDAP dziennik „Pommersche Zeitung". Tuż po wojnie do budynku wprowadził się „Kurier Szczeciński”. Z tym adresem na przestrzeni lat związane były również redakcje „Głosu Szczecińskiego”, tygodnika „Morze i Ziemia” oraz szczecińskiego oddziału Polskiej Agencji Prasowej. Mieściły się tam biura wydawnictwa RSW Prasa-Książka-Ruch.

„Kurier” został z nieruchomością, która jest dla niego za duża i zbyt droga

W przeciwieństwie do „Głosu”, „Kurier” pozostał w tym miejscu do dzisiaj. Po 1989 roku przekształcił się w spółdzielnię pracowniczą, a później spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Cały czas o jego kształcie decydują bezpośrednio dziennikarze. Mimo ofert, nie został sprzedany żadnemu dużemu koncernowi prasowemu.

Sytuacja na rynku jest jednak coraz trudniejsza, a wpływy ze sprzedaży gazet coraz niższe. Częścią dochodów spółki był wynajem powierzchni biurowej Urzędowi Marszałkowskiemu, ale urzędnicy przeprowadzili się niedawno do nowej siedziby przy ul. Piłsudskiego. „Kurier” został z nieruchomością, która jest dla niego za duża i zbyt droga.

– Przy obecnych kosztach, utrzymanie tak dużej powierzchni przerasta możliwości spółki, której podstawową działalnością jest wydawanie gazety. W Szczecinie jest coraz więcej nowych biurowców, trudno więc też znaleźć najemcę. Dlatego udziałowcy spółki upoważnili zarząd do sprzedaży – mówi Roman Ciepliński.

Jest przedwstępna umowa, ale ogłoszenia o sprzedaży dalej się ukazują

Przedstawiciele redakcji nie informują z kim podpisano przedwstępną umowę sprzedaży. Według „Gazety Wyborczej”, inwestorem ma być przedsiębiorca, prowadzący w Międzyzdrojach hotel. Już wcześniej został on właścicielem jednego piętra w budynku przy pl. Hołdu Pruskiego 8 (do „Kuriera” należy ok. 60 proc. udziałów w gmachu).

– Czy dojdzie do podpisania ostatecznej umowy sprzedaży? To zależy od sprzedającego i kupującego. Cały czas publikujemy też ogłoszenie o możliwości kupna lub wynajmu naszej nieruchomości. Nie można przewidzieć jak potoczą się rozmowy, a nie możemy działać na niekorzyść spółki – tłumaczy redaktor naczelny.

Co tam może powstać zamiast redakcji?

Atutem nieruchomości przy Bramie Królewskiej jest jej atrakcyjna lokalizacja w samym centrum miasta i liczne opcje możliwego zagospodarowania. Nie ma tam bowiem uchwalonego miejscowego planu. Studium przewiduje jako funkcję dominującą wielofunkcyjną zabudowę śródmiejską, a jako uzupełniającą – usługi i zabudowę mieszkaniową wielorodzinną wysokiej intensywności.

Po przygotowywanej sprzedaży, temu lub innemu inwestorowi, „Kurier” przeniesie się do mniejszej redakcji. – Nie mamy jeszcze wybranego miejsca. Analizowaliśmy dwie lokalizacje – mówi Roman Ciepliński.

W kamienicy przy pl. Hołdu Pruskiego 8 działa również księgarnia „Zamkowa" i restauracja „Spiżarnia Szczecińska”.