Kot Ciapek życie zawdzięcza mieszkance miasta, która poszła wyrzucić śmieci i usłyszała kocie skomlenie. Zwierzak trafił szybko do przychodni Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie, gdzie udało się go uratować. Ciapek ma śrut w kręgosłupie i sparaliżowane tylne łapy, do śmietnika musiał być wleczony za ogon, bo jest on wykrzywiony. Mieszkańcy Pogodna poszukują człowieka, który tak bestialsko potraktował zwierzaka.

W rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Pan Tomasz, właściciel zwierzęcia, nie może ukryć emocji. Ciapek jest kotem właścicielskim, ale wychodzącym. Zniknął na kilka dni, a nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało. Dwuletni kocur ledwo uszedł z życiem i gdyby nie to, że szybko trafił do przychodni Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie, to wszystko mogłoby się zakończyć tragicznie.

– Kot zaginął w niedzielę. Żona przeszukała całą okolicę, wydawało nam się, że jego ucieczka jest niemożliwa, ponieważ to bardzo ułożony kot. Okazało się, że Ciapek cudem uszedł z życiem. Znaleziono go w śmietniku przy ul. Brzozowskiego w Szczecinie – mówi Pan Tomasz. – Na zdjęciu rentgenowskim widać, że ma kawałek śrutu w kręgosłupie. Kot włóczy tylnymi łapami i póki co załatwia się pod siebie. Ma także poszarpany ogon – opowiada i zapewnia: – Nie zamierzam go uśpić, nawet o tym nie myślę, choć jeden z weterynarzy, z którym rozmawiałem, to sugerował. Kot jest młody, szukamy dla niego wózka, żeby mógł sobie chodzić po mieszkaniu.

W mediach społecznościowych pojawił się apel miłośników zwierząt. Poszukiwani są świadkowie postrzelenia kota lub wyrzucenia go na śmietnik. – W okolicach placu Norwida, ulic Brzozowskiego, Modrzewskiego, Jackowskiego, może Goszczyńskiego doszło do postrzelenia tego zwierzęcia. Wszystkich świadków prosimy o pomoc. Może wiecie, kto posiada wiatrówkę, to również cenna informacja – apeluje Pani Ewa, zaangażowana w akcje poszukiwania.

To nie pierwsza tego typu sytuacja na Pogodnie – w ostatnich miesiącach głośno było o nadziewaniu kiełbas gwoźdźmi i rozrzucaniu ich w parkach i skwerach na terenie osiedla. Sprawców nie ustalono.