Wydawnictwo Literackie przygotowało dla czytelników, którzy zachwycili się „Śniegiem” i innymi książkami Orhana Pamuka, bardzo smakowite danie. Zbiór esejów „Inne kolory” to ponad sześćset stron „myśli, obrazów i fragmentów życia”, zebranych przez tego znakomitego twórcę. Przekładu dokonali Anna Akbike Sulimowicz i Tomasz Kunz.

Cenny suplement

Pierwotnie książka pod takim samym tytułem  ukazała się w 1999 roku. Ta nowa jej edycja to wydanie poszerzone, zawierające kolejne, bardziej aktualne  teksty. Powstał tom, który jest, podzielony na pięć  tematycznie osobnych części: „Życie i troski”, „Książki i lektury”, „Polityka, Europa i problemy z tożsamością”, „Moje książki – moje życie”, „Inne miasta, inne cywilizacje” i jest to niewątpliwie bardzo cenny suplement do znanych nam dotychczas powieści tego tureckiego pisarza. 

Choć różnorodność tematów, które znajdziemy w „Innych kolorach” jest jedną z głównych zalet tej pozycji, głównym zagadnieniem , poruszonym przez autora jest po prostu... pisanie.  W zamieszczonym  na końcu tomu wykładzie noblowskim, wygłoszonym przez Pamuka w 2006 roku w Sztokholmie (rozdział ten zatytułowany został „Walizka mojego ojca”) precyzyjnie i sugestywnie opisuje to, co dla niego znaczy proces twórczy i jak silnym odczuciem  jest kształtowanie w słowach własnej wizji rzeczywistości.

Bycie pisarzem

„Bycie pisarzem jest dla mnie mozolnym, trwającym lata odkrywanym w sobie drugiego człowieka i świata, który go ukształtował” to zdanie, które definiuje wysiłek o jakim pisze Pamuk. W innych rozdziałach dotyka kwestii niebezpieczeństw, jakie są związane z profesją jaką sobie wybrał. Szczególnie frapujący jest „Proces”, w którym autor odnosi się do sprawy sądowej o obrazę tureckości, w związku z wywiadem jakiego udzielił szwedzkiemu dziennikarzowi. Pamuk powiedział wówczas o rzezi osmańskich Ormian w 1915 roku, a ponieważ w jego kraju jest to wciąż temat zakazany, naraził się na potępienie i  publiczne napiętnowanie. Postępowanie w sprawie trwało prawie sześć lat i wyrok w sprawie zapadł dopiero w 2011 roku (pisarz nie trafił do więzienia, ale musiał zapłacić odszkodowanie).

Źródło szczęścia

Mimo tych doświadczeń Pamuk nadal traktuje  pisanie jako główne źródło doznawania szczęścia w życiu. Dla niego jest narkotykiem, bez którego nie mógłby funkcjonować. W kilku rozdziałach ujawnia także swoje fascynacje literackie.  Czyta Bernharda w chwili przygnębienia,   ceni  Dostojewskiego („jego „Biesy” uznaje za „bez wątpienia najlepszą powieść polityczną wszech czasów”) oraz Camusa, podziwia Salmana Rushdiego. Te eseistyczne refleksje zapewne będą dla części czytelników najciekawszą częścią  całej książki. 

Inni będą usatysfakcjonowani przede wszystkim czytając osobiste spostrzeżenie i obserwacje, które Pamuk nam ofiarowuje. Takie rozdziały jak „Mój ojciec”, „Być szczęśliwym” czy „Gdy Rűya jest smutna”, które dotykają jego prywatności, a przy tym zawierające wiele ciepłych refleksji na temat rodziny, tożsamości i relacji międzyludzkich. „Nasz związek, jak wszystkie relacje oparte na prawdziwej miłości, jest zarazem walką o władzę” pisze Pamuk  o swej córce.

Opowiadanie na koniec

W „Innych kolorach” znajdziemy także  teksty bezpośrednio związane z beletrystycznymi pozycjami   autorstwa Pamuka. To  przedmowy, posłowia, a nawet notatka o „Nazywam się Czerwień” napisana w samolocie... Pod koniec całego tomu zamieszczone zostało, wcześniej niepublikowane opowiadanie „Spojrzenie przez okno”. To impresja - wspomnienie ze Stambułem w tle. Kolejny powód by fani, którzy czekają na nową powieść pisarza, zaopatrzyli się w omawiany zbiór.