Czesław Miłosz jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Niedawno w księgarniach znalazł się zbiór "Rozmowy zagraniczne 1979-2003" czyli dopełnienie wydanych w Wydawnictwie Literackim dwutomowych "Rozmów polskich". Ta najnowsza publikacja została przetłumaczona przez Marię Zawadzką.
W pierwszym wywiadzie z poetą, jaki zamieszczono w tym tomie, odpowiada on Aaronowi Fischerowi i Deborah Gimelson, na pytania  jak zaczął pisać oraz o język w jakim tworzy. "Nie czuję pokusy, by pisać po angielsku, ponieważ jestem głęboko zakorzeniony w swoim języku. Gdybym pisał po angielsku, moje wiersze stałyby się uboższe, pozbawione wielopłaszczyznowego charakteru, aluzji". Wielowymiarowe są także te rozmowy, które otrzymuje teraz polski czytelnik. To zapis wywiadów, które przeprowadzili z Miłoszem zagraniczni znawcy jego twórczości, badacze, wykładowcy, ale i przyjaciele twórcy. Tematy, które znajdziemy na ponad 500 stronach tej książki to m.in. totalitaryzm, tworzenie na emigracji, współistnienie kultury  i polityk czy rola poezji we współczesnym, zmieniającym się świecie.
 
W rozmowie z Danielem Bourne i Julkiem Polańskim, Miłosz stwierdza "Uważam, że w dużym stopniu zostałem ocalony przez poezję. W pewnym okresie znajdowałem się pod  zbyt dużym wpływem filozofii i zauważyłem, że to negatywnie działa na moją wewnętrzną równowagę. Musiałem powrócić  do poezji, żeby uwolnić się od filozofii. Do dzisiaj wierzę, że w poezji tkwi zdecydowanie większa mądrość"  

Oprócz wywiadów tom zawiera także zapis rozmów prowadzonych z udziałem Miłosza podczas konferencji literackich w Lizbonie i Budapeszcie oraz opublikowaną w "Georgia Review" dyskusję z Octavio Pazem, Claude Simonem i Derekiem Walcottem pod hasłem "Laureaci Nagrody Nobla w dziedzinie literatury". Poglądy autora "Traktatu metafizycznego" skonfrontowane z opiniami tak wybitnych twórców, nabierają dodatkowej wartości, są bardziej uargumentowane i przejrzyste.
 
 Czytając tę książkę, możemy ocenić  międzynarodowe znaczenie twórczości Miłosza, dowiadując się więcej o tym, jak jego dokonania były odbierane i postrzegane przez krytykę amerykańską i zachodnioeuropejską. Znajdziemy jednak w tym tomie, także bardziej szczegółowe odniesienia do konkretnych wydarzeń w biografii tego twórcy. Choćby  jego komentarz do wizyty na Litwie, po 50 latach od momentu, kiedy ją opuścił czy  wspomnienie n/t spotkania z Albertem Einsteinem.
 
W dialogu z Robertem Faggenem mówi też o swoim systemie pracy: "Piszę każdego ranka, niezależnie od tego czy chodzi tylko o jeden wers, czy o większą całość, ale robię to wyłącznie rano. Piszę w notesach, a następnie wprowadzam treść brudnopisów do komputera. Pracując, nigdy nie piję kawy i nigdy nie używam żadnych środków 
pobudzających. Piję z umiarem, ale dopiero po pracy. Prawdopodobnie z tych właśnie powodów nie pasuję do obrazu neurotycznego współczesnego pisarza..." Na tych kartach znajdujemy więc także, takie prywatne zwierzenia, co czyni "Rozmowy zagraniczne" książką interesującą  nie tylko dla czytelników zainteresowanych analizą i recepcją jego twórczości, ale też ciekawych bardziej "prozaicznych" informacji o nim.