Plac Adamowicza wciąż budzi duże emocje zarówno wśród mieszkańców, jak i radnych. Podczas wtorkowej sesji po raz kolejny głosowano projekt zmiany nazwy placu. Po raz kolejny został on odrzucony głosami Koalicji Obywatelskiej i prezydenckiego klubu Bezpartyjnych.

Projekt zmiany nazwy przygotował Dariusz Matecki z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zaproponował, żeby duży fragment pl. Pawła Adamowicza znów stał się częścią al. Papieża Jana Pawła II. A jego fragment w miejscu, w którym stał Pomnik Wdzięczności, został włączony do pl. Żołnierza Polskiego. Sprawę zmiany nazwy łączył z postulowanym przez środowiska patriotyczne wzniesieniem w tej lokalizacji Pomnika Państwa Podziemnego.

- Nie wyobrażam sobie, żeby pomnik stał na placu osoby, która miała, jak mówił Sławomir Neumann z PO „mega twarde rzeczy, które mogą go wyprowadzić w kajdankach” - mówił Matecki, puszczając nagranie z podsłuchanej rozmowy Neumanna.

Podpisy poparcia w tej sprawie zbierał nie tylko Matecki, ale również przedstawiciele Ruchu Narodowego.

- Mamy zebranych ponad 500 podpisów. Poparcie ludzi było nawet większe, ale niektórzy obawiali się wpisać swoje dane pod petycją – przekonywała Ewa Rzeuska z Ruchu Narodowego.

Zmiany nazwy placu nie chce rządząca miastem koalicja radnych KO i Bezpartyjnych.

- Aleja Papieża Jana Pawła II w naszym mieście już jest i nie wymaga zmiany. Wracamy do tematu, któryś raz z rzędu. Słuchamy o oszczerstwach, pomówieniach, a nie wyrokach sądu – tłumaczył Przemysław Słowik z Koalicji Obywatelskiej, który puścił radnym film z tragicznego ataku nożownika na prezydenta Pawła Adamowicza. - Do tego prowadzi mowa nienawiści. Wypowiadając oszczerstwo zastanówmy się dwa razy.

Wypowiedź Słowika wzburzyła część radnych i obecnych na sali gości. Ale dłuższej dyskusji nie było. Najpierw radni KO i Bezpartyjnych przegłosowali zamknięcie debaty, a później odrzucili projekt zmiany nazwy placu.