Remont Estakady Pomorskiej, wyznaczanie ronda na Energetyków, torowa rewolucja obejmująca niemal całe ścisłe centrum miasta, prace na Głębokim, utrudnienia na węźle Łękno – cały Szczecin to jeden wielki plac budowy czy jak coraz częściej zwracają uwagę mieszkańcy: jeden wielki korek. Problem ruchu w mieście poruszony został we wtorkowym wydaniu programu „Studio wSzczecinie.pl”.


„Warto zostawić samochód gdzieś przed placem Rodła, przejść się, skorzystać z hulajnogi czy roweru”

Nie da się ukryć, że obecna sytuacja bardzo irytuje mieszkańców miasta. Nie ma dnia, by kierowcy w Szczecinie nie spędzali w korkach co najmniej kilkunastu minut. Najbardziej newralgiczne miejsca to trasa na Prawobrzeże oraz plac Rodła, gdzie roboty rozpoczęły się kilka dni temu.

– To jest plac budowy od stycznia, to wtedy zaczęło się zadanie pod nazwą „Torowa rewolucja”. Czy kierowcy powinni być zaskoczeni? Kierowcy często są zaskoczeni mimo naszych ostrzeżeń i dużo wcześniej ogłaszanych informacji o pewnych utrudnieniach. Zdajemy sobie sprawę, że plac Rodła to newralgiczne skrzyżowanie w mieście, stąd pewnie niejedno przekleństwo poleciało w powietrze i pewnie jeszcze kilka poleci. Na pewno pierwsze dni takich zmian są najtrudniejsze – mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.

Objazdy mogą okazać się niewystarczające, by ominąć korki. Specjaliści radzą po prostu rezygnację z samochodów na czas prac remontowych.

– Może warto zostawić samochód gdzieś przed placem Rodła, przejść się, skorzystać z hulajnogi czy roweru. To jeden z głównych szlaków komunikacyjnych w mieście, możemy jedynie przeprosić i prosić o wyrozumiałość i cierpliwość – dodała Pieczyńska. – Najważniejsze jest to, żeby nie jeździć na pamięć. W szczycie komunikacyjnym pojawiają się pracownicy ZDiTM, policji i straży miejskiej, staramy się usprawnić ruch i sprawić, by rozwiązania były możliwie optymalne dla wszystkich. Możemy z Trasy Zamkowej pojechać prosto w plac Żołnierza Polskiego, zapraszam do zapoznania się z mapami, które są dostępne na stronie ZDiTM. Nastąpiła też duża roszada jeżeli chodzi o plac Rodła i okolice. Łuków, krzyżownic, zakrętów jest mnóstwo i patrząc na mapę możemy sprawdzić, jakimi trasami na pewno nie przejedziemy – radzi rzeczniczka ZDiTM.

Najgorsze dopiero przed nami? „To nie jest jeszcze peak”

– Mamy wiele inwestycji realizowanych w krótkim odstępnie czasu. Podstawową sprawą jest kwestia funduszy unijnych, wiele z tych zadań, które realizujemy musimy rozliczyć do końca roku 2023 – mówi Piotr Zieliński, rzecznik prasowy spółki Szczecińskie Inwestycje Miejskie. – Na etapie planowania korelacja tych zadań była uwzględniana. Jednak w toku realizacji pewnych elementów i komplikacji nie da się przewidzieć w stu procentach. To kwestia zdarzeń na budowie czy komplikacji przetargowych. Czasem mamy w pewnych obszarach miasta 3-4 zadania jednocześnie – tłumaczy Piotr Zieliński.

– To nie jest jeszcze „peak” (szczyt, przyp. red.). On jest jeszcze przed nami. Prosimy o wyrozumiałość dla pracowników, którzy starają się usprawnić ruch – mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM.

– Z jednych inwestycji będziemy wychodzić np. węzła Głębokie czy ul. Szafera. Jesteśmy jednak blisko rozpoczęcia inwestycji nad Odrą i na prawym brzegu. Tam wyzwań po drodze będzie sporo. Możemy tylko przeprosić, liczyć na wyrozumiałość. Efekt końcowy będzie na pewno satysfakcjonujący – dodał Zieliński.