Podczas najbliższej sesji Rady Miasta głosowane będą zmiany budżetowe. Jedna z korekt zakłada przeniesienie na 2023 rok pieniędzy (730 tys. zł) zapisanych na modernizację placu Batorego. O potrzebie rewitalizacji tej przestrzeni mówi się już od ponad 10 lat.

Według najnowszego pomysłu na to miejsce, basen przeciwpożarowy zastąpić ma tam fontanna, planowane jest uporządkowanie alejek, utworzenie miejsc z grami dla dzieci i podświetlenie drzew. W marcu rozpoczęła się aktualizacja dokumentacji projektowej pod kątem maksymalnego zabezpieczenie cennej zieleni (rosną tam m.in. platany). Miało to zająć cztery miesiące.

Mieli dołożyć, a zabierają

– Po otrzymaniu kosztorysów inwestorskich zostanie złożony wniosek o zwiększenie budżetu na realizację robót. Obecnie w budżecie zapisane są środki w wysokości ok. miliona złotych, pochodzące z tzw. budżetu osiedlowego [o remont placu od lat walczą przedstawiciele Rady Osiedla Nowe Miasto – red.] – tłumaczyli w marcu przedstawiciele magistratu.

Teraz jednak, zamiast zwiększenia pieniędzy na ten cel, szykuje się ich zmniejszenie. W projekcie uchwały dotyczącej zmian budżetowych zapisano okrojenie planowanych w tym roku środków o 730 tys. zł. Miałyby one zostać przeniesione na przyszły rok, co oznaczałoby kolejne miesiące zwłoki w rewitalizacji placu.

„Zadeptane i przerośnięte trawniki”

Plac Batorego przed wojną miał bardzo reprezentacyjny charakter. Świetnie widać to na zdjęciach z przełomu XIX i XX wieku. Dziś jest mocno zaniedbany, na co często zwracają uwagę mieszkańcy. Niedawno stan placu skomentowała w mediach społecznościowych Małgorzata Jacyna-Witt, przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa.

„Mam pytanie do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka: czy stan placu Batorego, to sabotaż w stosunku do branży morskiej w Szczecinie?” – zapytała, podkreślając, że to najbliższa okolica Urzędu Morskiego. „Wszyscy z branży morskiej, przyjeżdżający do Szczecina z całej Polski i z zagranicy, udając się do Urzędu Morskiego, widzą te zadeptane i przerośnięte „trawniki”. Trójmiasto się cieszy. Ja rozumiem, że może Panu Prezydentowi nie zależy na stoczniach i porcie, ale na dobrym wizerunku to jednak powinno zależeć”.

foto: Viktoriaplaz w 1931 roku / sedina.pl

Bardziej rozbudowany projekt już dawno trafił do śmietnika

Przypomnijmy, że kilka lat temu na pl. Batorego planowane były zmiany w dużo szerszym zakresie. Poprzedni projekt zakładał budowę bardziej efektownej fontanny, a także urządzenie czterech placów rekreacyjnych.

Gdy w 2017 r. przyszło jednak do poszukiwania zainteresowanych wykonawców, okazało się, że realizacja tych planów kosztowałaby 8-9 mln zł. Magistrat uznał, że to zbyt dużo. Pomysł uporządkowania pl. Batorego na wiele miesięcy trafił do szuflady. W 2021 r. wrócił do miejskiego budżetu, ale w mniej rozbudowanej formie. Zrezygnowano m.in. z dużych placów zabaw na rzecz przestrzeni z grami dla dzieci młodzieży.

 

Najnowsze wizualizacje:

Stare, już nieaktualne wizualizacje: