Junior Stress wydaje swój trzeci solowy album, udowadniając, że lubelska scena reggae, wciąż jest mocna i ciekawa.
Nazywa się Marcel Galiński i już od 10 lat związany jest ze sceną reggae i dancehall, m.in. tworząc w sound systemie Love Sen-C Music oraz formacji Geto Blasta czy Sunel Band.  Współpracował także z takimi wykonawcami jak: Lech Janerka, Sidney Polak, Bas Tajpan, Bob One czy EastWest Rockers. Jego solowe albumy, sygnowane nazwą Junior Stress to "L.S.M" oraz "Dzięki", a najnowszy, wydany w tym miesiącu, "Sound Systemowej Sceny Syn", podobnie jak poprzednie wydała firma Karrot Kommando.
 
Płytę zapowiadał utwór "(Nie)prawda", który skutecznie zachęca do zapoznania się z całym wydawnictwem, a kiedy zajrzymy na nie, to wszechstronność tego przekazu, może niejednego słuchacza zaskoczyć. "Nyabinghi" czyli  rastafariański wykład Sławomira Gołaszewskiego co prawda niekoniecznie wszystkim przypadnie do gustu, ale afirmująca  marihuanę pieśń - "Powiedziano" i bardzo radosne "Łatwo" to utwory, które można w tym zestawie uznać za na pewno udane. Poza tym interesująco kręci też "Przedwczoraj", w którym dostajemy słowa: "Odcięli nam telefoniczny kontakt / bo właśnie wygasł kontrakt / zapomnieliśmy, że nie płaciliśmy im / i nie muszę zaglądać / na stronę swego konta / żeby wiedzieć, że zapłacić nie będzie czym / szlag trafił kompa ze Studia Bomba / nie będzie nagrywania przez kolejne dni /", które  wyrzuca z siebie, sfrustrowany, ale nie poddający się, Junior.
 
Producenci, zaangażowani w pracę nad płytą (m.in. EMESDE, Dj Feel) oraz goście (Brytyjczyk DEADLY HUNT czy lubelski skład Chonabibe) przyczynili się do tego, że "Sound  Systemowej Sceny Syn" brzmi eklektycznie, ale stylowo. Otrzymujemy cała paletę różnorodnych brzmień - od dźwięków kojarzących się z początkiem  lat 90. , przez soczysty bit/riddim, do współczesnego, zelektryzowanego reggae, a Junior popisuje się wokalnymi umiejętnościami. Precyzyjne akcentowanie i swoboda w żonglowaniu tempem i frazą, to główne jego atuty. Zarówno starzy fani jego dokonań, jak i dopiero testujący jego nagrania, mogą więc być usatysfakcjonowani tą płytą.