Wbrew powszechnie na świecie panującym negatywnym nastrojom spowodowanym kryzysem finansowym, na zorganizowanej w Sejmiku Wojewódzkim Międzynarodowej Konferencji dotyczącej Rewitalizacji i Mieszkalnictwa powiało optymizmem – JESSICA jest już coraz bliżej! Pieniędzy na inwestycje nie oczekujmy jednak od żadnej bogatej, zakochanej w Szczecinie wdowy o tymże imieniu. JESSICA to nazwa specjalnego programu, rządzącego się specyficznymi mechanizmami obracając unijnymi pieniędzmi.

Skąd pomysł programu?

Podarowane pieniądze można konsumować jednorazowo, szybko o fakcie zapomnieć i po niedługim czasie znów ich pilnie potrzebować. Polska podłączona pod kroplówkę unijnych milionów do 2015 r. wybuduje wiele dróg i autostrad, kilometry sieci wodno-kanalizacyjnych, zmodernizujemy wiele budynków itd. Pozostaje jednak pytanie, czy jako konsument unijnych dotacji środki te wykorzystamy w sposób optymalny? Czy istnieją metody, by przekazywane pieniądze nie tylko dawały widoczne efekty pod postacią namacalnych inwestycji, ale również wracały z powrotem do unijnej puli tak, by można było nimi obracać ponownie? Odpowiedzią na te wątpliwości i pytania jest właśnie JESSICA.

Kim jesteś, JESSICO?

JESSICA (skrót od angielskiego Joint European Support for Sustainable Investment in City Areas - wspólne europejskie wsparcie na rzecz trwałych inwestycji w obszarach miejskich) jest jedną z trzech inicjatyw (pozostałe dwie to JEREMIE i JASPERS) w ramach polityki spójności mających na celu zapewnienie regionom UE wyższego poziomu inwestycji i wzrostu gospodarczego.

Celem tego programu jest rozwiązanie problemu finansowania projektów rewitalizacji i rozwoju miast poprzez zastosowanie nowoczesnych metod o charakterze wielokrotnie zaciąganych kredytów, spłacanych w trakcie trwania umowy kredytowej. Inicjatywa JESSICA to zupełna innowacja w dziedzinie rozdawania pieniędzy w ramach dotacji z Unii –dzięki inicjatywie kraje członkowskie ze zwykłych konsumentów przejadających otrzymywane pieniądze staną się inwestorami.

Jak działa JESSIKA?

Zamiast jednorazowej, bezzwrotnej daniny będzie to zwrotna pomoc odnawialna, dzięki czemu pieniądze będą wykorzystywane wielokrotnie. W ten sposób raz podarowany regionowi milion euro, zamiast jednorazowego skonsumowania wraca z odsetkami. Kapitał się powiększa i następnie można pożyczyć lub poręczyć tę kwotę jeszcze raz, i tak w nieskończoność. JESSICA opiera się na pomyśle tworzenia finansowych wehikułów, które staną się nowymi aktorami gospodarczymi w regionie i pozostaną w nim już na stałe. Tymi wehikułami mają być fundusze miejskie; środki więc zamiast znikać, wracają i „pączkują”.


Ważnym aspektem jest możliwość „kojarzenia” śródków publicznych z kapitałem prywatnym. Inwestorzy przestana być „karani” obniżaniem dotacji z uwagi na duży zysk generowany przez dofinansowaną unijnymi pieniędzmi inwestycję, jak to było do tej pory. Wręcz przeciwnie! W przypadku JESSICI przychód z projektu wnioskodawcy zaczyna być premiowany. Na tym właśnie polega jej innowacyjność.

Dla kogo przeznaczone jest wsparcie?

Głównymi beneficjentami są miasta. W założeniu pomysłodawców JESSICA ma być mechanizmem rozdzielającym środki publiczne przeznaczone na rewitalizację obszarów miejskich, jednakże proponowane konstrukcje można z powodzeniem zastosować dla inwestycji w innych obszarach, np. w turystyce, transporcie publicznym, kulturze czy uzbrajaniu terenów inwestycyjnych.

Celem projektu jest przede wszystkim rewitalizacja (dosłowne znaczenie tego słowa to „przywrócenie do życia czegoś, co obumarło”, co dobrze oddaje celowość przedsięwzięcia) miast, priorytetem zaś zagospodarowanie zdegradowanych dzielnic, budowa systemu bezpieczeństwa publicznego, odnowa mieszkalnictwa, przywracanie użyteczności publicznej bezużytecznych dziś obszarów typu tereny popegeerowskie, stare fabryki itd. Pieniądze nie szłyby jednak na budowę nowych mieszkań, tylko na remonty, ocieplenia, wymiany okien (dzięki czemu podniosłaby się oszczędność energetyczna takiego budynku) czy renowacje. Bardzo ważne są kryteria, jakimi kierować się będą jednostki samorządów terytorialnych, przedsiębiorcy publiczni czy innego rodzaju fundacje, agencje czy stowarzyszenia regionalne, którym przypadną pieniądze. Obszar doinwestowywany musi charakteryzować się wysokim stopniem bezrobocia, przestępczością, biedą i niskim poziomem działalności gospodarczej [komentarz : kilka dzielnic w Szczecinie pasuje mi do tego opisu jak ulał….].

Gdzie jesteś, JESSICO...?

Rafał Rybacki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego porównał JESSICĘ do stojącego na lotnisku samolotu, gdzie „ludzie zapisują się już na lot nim, choć jeszcze nie wystartował, wierzą bowiem, że poleci”. W wielu krajach projekt wychodzi już z fazy początkowego rozwoju do bardziej zintensyfikowanej we wdrażaniu, jak w przypadku Niemiec, WB, Litwy, Hiszpanii, Grecji czy Węgier. Polska również należy do krajów, w których projekt zaczyna żyć własnym życiem, gdzie pierwsze tchnienie chce w niego wtłoczyć EBI, proponując odbiorcom dotacji wsparcie doradcze bądź bycie funduszem powierniczym. Aktualnie konkursy na możliwość wzięcia dotacji z JESSIKI otworzono we wszystkich miastach wojewódzkich, łącznie zgłoszono już ponad 202 oferty. Końcowa data zamykająca zbieranie ofert różni się dla poszczególnych projektów, ale chętni muszą liczyć się z ostateczną datą w okolicach końca lutego b.r. Czasu więc już coraz mniej….

Szczegółowe informacje dotyczące typów projektów, poziomu dofinansowania, jak złożyć poprawny wniosek o dofinansowanie czy innego tego typu potrzebne informacje znaleźć można pod adresem www.rpo.wzp.pl , telefonicznie 091 44 11 100 bądź drogą meilową wqrpo@wzp.pl