„Dwa, trzy razy w tygodniu opływamy Międzyodrze. Na dzisiaj nie stwierdzono żadnych śnięć ryb” – informuje Adam Tański, prezes Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Jaka będzie jednak sytuacja za kilka dni, tygodni? „Nikt tego nie przewidzi. Pod względem hydrologicznym jest bardzo niekorzystnie” – przyznaje.
Ubiegłoroczna katastrofa na Odrze przyniosła tragiczny bilans – z rzeki masowo wyławiano setki ton śniętych ryb i innych zwierząt. Wraz ze zbliżającym się sezonem letnim, coraz wyższymi temperaturami i znikomymi opadami deszczu, temat powtórnej katastrofy na Odrze wybrzmiewa coraz głośniej.
„Nie ma złotej algi”
– Na tę chwilę Odra jest bezpieczna. Na jej zachodniopomorskim odcinku funkcjonują cztery stałe miejsca poboru próbek do analiz. Raz w tygodniu analizowane są próbki ze wszystkich punktów. W żadnej z nich nie stwierdziliśmy obecności złotej algi. Parametry fizykochemiczne również nie odbiegają od tych, co zwykle – informuje wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Jednocześnie przyznaje, że katastrofa może się wydarzyć. – Dzisiaj nikt na całym świecie nie znalazł sposobu, aby zwalczyć złotą algę. Ale możemy walczyć ze skutkami, przerwać wtórne zakażenie. W zeszłym roku nam się to udało i nie doprowadziliśmy do skażenia Jeziora Dąbie i całego Zalewu Szczecińskiego. Jeżeli ktoś mówi, że jedynym problemem jest zasolenie wody, to alga powinna występować u nas od kilkunastu lat.
Informacje o stanie rzeki przekazał również prezes Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie Adam Tański. Natlenienie wody waha się od 11 do 5 mg/l (przy dnie na Międzyodrzu).
– To nie jest sytuacja wzbudzająca niepokój – podkreśla Adam Tański. – W tej chwili nic się nie dzieje. Mamy do czynienia z bardzo uszkodzonym organizmem, który jeszcze nie został wyleczony. W tej chwili, w obrębie Szczecinie nie dochodzi do przyduch. O poranku temperatura wody wynosi 21 stopni, za dnia – 22 stopnie. Taka sytuacja pozwala na rozpuszczanie tlenu.
„Hydrologicznie jest bardzo niekorzystnie”
Nie wiadomo jednak, jak sytuacja będzie wyglądać za kilka dni, tygodni.
– Teraz w dolnym odcinku Odry jest stabilnie, ale przecież odbieramy to, co spływa z góry. Nikt nie przewidzi, jaka tam będzie sytuacja. Pod względem hydrologicznym jest bardzo niekorzystnie, stan wody jest niski – informuje Adam Tański. – Odra odbiera bardzo dużo różnych zrzutów, ubiegłoroczna sytuacja zbiegła się z najniższym przepływem w stuleciu. Ten splot niekorzystnych sytuacji był na tyle tragiczny, że doszło do katastrofy.
W zakresie działań realizowanych przez Wody Polskie, systematycznie jest prowadzona akcja identyfikacji nielegalnych wylotów i przeglądów pozwoleń wodno-prawnych. Na 11 przeglądów nie zidentyfikowano takich sytuacji, które wymagałyby cofnięcia pozwolenia wodno-prawnego.
Komentarze
4