Zima jest szczególnie wymagającym okresem na drogach – daje w kość zarówno kierowcom, jak i samochodom. Śnieg i mróz nie tylko obniżają bezpieczeństwo jazdy, ale wyjątkowo niekorzystnie wpływają na kondycję pojazdu. Dlatego warto wykonać kilka czynności, które nie są szczególnie wymagające, ale znacząco ułatwią kierowcom przetrwanie okresu zimowego.
Kontrola stanu technicznego samochodu przed zimą
Podstawą bezpieczeństwa jazdy zimą są oczywiście opony. Jednak przyczepność i skuteczność hamowania zależna jest także od sprawności układu hamulcowego oraz zawieszenia. Dlatego, jeżeli czujemy, że ich kondycja uległa pogorszeniu, warto odwiedzić stację diagnostyczną. Kontrola zużycia m.in. amortyzatorów, czy klocków hamulcowych pozwoli wskazać, czy nasze auto jest w stanie zapewnić odpowiednie parametry w wymagających warunkach drogowych. Jeżeli diagnostyka wykaże zużycie poszczególnych części, warto wymienić je, zanim na drogach zrobi się ślisko.
Nowe klocki hamulcowe do swojego auta możesz wygodnie dobrać na https://deler.pl/c/uklad-hamulcowy/klocki-hamulcowe. Jeżeli natomiast szukasz amortyzatorów to łatwo znajdziesz je na https://deler.pl/c/zawieszenie/amortyzatory/amortyzatory.
Sprawdzenie kondycji akumulatora
Przed nadejściem zimy warto również zadbać o sprawny rozruch silnika w niskich temperaturach. Dlatego kolejnym ważnym punktem jest sprawdzenie stanu akumulatora. Można to zrobić w trakcie kontroli hamulców i zawieszenia. Jeżeli jednak wiemy, że są one w dobrym stanie i nie musimy jechać na diagnostykę, to można sprawdzić akumulator samodzielnie z użyciem miernika ustawionego na 20 V DC. W tym celu włączamy na moment światła pojazdu przy wyłączonym zapłonie. Po krótkiej chwili gasimy światła i przykładamy końcówki miernika do klem na akumulatorze – wynik powinien wynosić około 12,6 V. Jeżeli jest niższy, należy naładować akumulator z użyciem prostownika. Wymiana baterii na nową będzie konieczna, jeśli po naładowaniu wynik wciąż pozostaje niższy niż 12 V.
Gdy akumulator zostanie naładowany, należy wykonać test obciążeniowy. Polega on na dokonaniu pomiaru w momencie odpalania silnika. Warto przy tym poprosić o pomoc drugą osobę, która uruchomi auto. Jeżeli miernik wskaże, że napięcie akumulatora podczas rozruchu spada poniżej 10 V, to bateria powinna zostać wymieniona na nową, zanim zrobi się zimno. W przeciwnym razie problemy z uruchomieniem silnika w chłodny poranek są w zasadzie pewne.
Nowy filtr kabinowy
Zima to okres, w którym powietrze jest mocno zanieczyszczone. Z tego powodu warto wymienić stary filtr kabinowy w samochodzie na nowy – szczególnie jeżeli jeździmy głównie po mieście. Dzięki temu zapewni on dobrą jakość powietrza w aucie i skutecznie zatrzyma m.in. drobiny sadzy oraz wirusy unoszące się w zimowym powietrzu. Ponadto zużyty filtr kabinowy przyczynia się do parowania szyb i utrudnia pracę klimatyzacji. W efekcie może znacząco obniżyć komfort korzystania z auta w sezonie zimowym. Jeżeli szukasz nowego filtra kabinowego do swojego auta to możesz go z łatwością dobrać na https://deler.pl/c/filtr/filtr-kabinowy.
Zabezpieczenie uszczelek przed zamarzaniem
Uszczelki w drzwiach, klapie bagażnika oraz przy masce auta również dostają zimą mocno w kość. Guma, z której są produkowane, twardnieje na mrozie, przez co może się łatwo skruszyć. Ponadto uszczelki mogą po prostu przymarzać, powodując znaczne utrudnienia w dostaniu się do wnętrza auta. Dlatego rozsądnie jest zabezpieczyć ich powierzchnię odpowiednim środkiem. Najlepszy będzie do tego specjalny preparat do uszczelek, który chroni przed przymarzaniem, a ponadto wnika w gumę i ją odżywia. Ostatecznie można wykorzystać do tego również wazelinę, która ma jednak swoje wady – nie wnika do wnętrza gumy, a pozostaje na jej powierzchni, przez co łatwo zostawia ślady, np. po otarciu ubraniem o uszczelkę podczas wsiadania.
Zimowy płyn do spryskiwaczy
Zanim temperatura spadnie poniżej zera, należy koniecznie wymienić płyn do spryskiwaczy na zimowy. W przeciwnym wypadku letni płyn zamarznie i uniemożliwi oczyszczanie szyb. Jeżeli w trakcie kontroli drogowej funkcjonariusz poprosi o spryskanie szyb, a spryskiwacze nie zadziałają, to może nałożyć mandat. Ponadto oczywiście utrata możliwości oczyszczenia szyb ze śniegu i błota pośniegowego znacząco utrudni jazdę. Zamarznięty płyn może stanowić problem – konieczne będzie pozostawienie auta w ciepłym miejscu w celu jego rozmrożenia. Oprócz tego po zamarznięciu płyn zwiększy swoją objętość, co może spowodować uszkodzenie przewodów i podzespołów układu spryskiwania szyb, a to wygeneruje dodatkowe wydatki na części i naprawę.
Umycie szyb od wewnątrz
Aby ułatwić sobie korzystanie z auta zimą, warto także dokładnie umyć szyby od wewnątrz. Brud i tłusty osad na szybach przyczyniają się do ich parowania, co utrudnia widoczność i może powodować ich szronienie w trakcie postoju. Dlatego rozsądnie jest wykorzystać środek do mycia szyb – najlepiej z dodatkiem antyszronowym. Dzięki temu skróci się czas potrzebny do rozpoczęcia jazdy, a kierowca uniknie uciążliwego skrobania.
Komentarze
1