Kilka lat temu w repertuarze Teatru Współczesnego znajdowała się sztuka „Polaroidy” według tekstu Marka Ravenhilla, znanego brytyjskiego dramaturga (ur. 1966 r.) Był to spektakl w którym na scenie przeplatały się ścieżki kliku postaci, a akcja rozgrywała się w różnych miejscach. Rzecz o przekonaniach i wartościach, którymi kierujemy się idąc przez życie. Tym razem mamy okazję w Teatrze Krypta poznać inną sztukę tego twórcy, napisany w 2005 roku „Produkt”.
Producent zamierza pokazać aktorkę jako kobietę sukcesu, która lecąc samolotem zakochuje się w arabskim terroryście. Zabiera go do swojego super wypasionego apartamentu, a w tle rozgrywają się wydarzenia z 11.09.2001 roku.. W imię miłości do swego nowego obiektu uczuć bohaterka prosi Osamę Bin-Ladena, który ją niedługo później odwiedza o możliwość uczestniczenia wraz z Mohamedem w zamachu na Euro Disneyland. Jednak ogarnięta wątpliwościami donosi na zamachowców policji. ... Spektakl w Teatrze Krypta, pozbawiony fajerwerków inscenizacyjnych, oparty na słowie i gestach jest komedią, w której nasz śmiech wzbudza absurdalny ciąg zdarzeń opisany w scenariuszu. Jednak przede wszystkim bawi nas (a może też przeraża) to, że film tak „niezwykły” ma szansę na realizację. Jeżeli tak niskie są gusta potencjalnych odbiorców to dokąd zmierza współczesna kultura ... ?
W tym miesiącu jeszcze trzykrotnie (8, 9 i 15-go grudnia) będzie można zobaczyć w „Krypcie” ten spektakl, wyreżyserowany przez Piotra Ratajczaka. Myślę, że warto.
Foto: materiały promocyjne
Komentarze
0