Jest rok 1946. Młody mężczyzna zaparkował ciężarówkę przed Teatrem Polskim przy ulicy Swarożyca.

Chevrolet Canada

Józef Serdyński, kierowca ze zdjęcia, zaparkował wtedy ciężarówkę marki Chevrolet model CMP (Canadian Military Pattern - Kanadyjski Wzór Wojskowy), popularnie nazywaną Chevroletem Canada. Używane przez wojsko do Polski trafiły jako dar UNRRA.

Józef Serdyński ma 19 lat. Przyjechał do Szczecina w 1945 roku z Wrześni na dachu pociągu z Poznania. Tu mieszkał już jego brat, pułkownik z Korpusu Ochrony Pogranicza, który wracając z wojny z Berlina zakotwiczył w Szczecinie. Józef najpierw zamieszka u brata, będzie wspominać, że na drzwiach w mieszkaniu przy Piotra Skargi wisiała tabliczka: „Tu mieszka Polak” z orłem w koronie.

W 1946 roku się ożeni, wtedy na trzy miesiące przygarną z żoną dwie starsze schorowane Niemki, które straciły dom i bliskich. Gdy kobiety wrócą do Niemiec, przyślą im podziękowanie za uratowanie życia.

Kierowca Zaremby

Pierwszą pracę podjął w warsztacie samochodowym przy ulicy Niemcewicza. W czerwcu 1946 roku Józef Serdyński został kierowcą w Miejskiej Radzie Narodowej i woził m.in. pierwszego polskiego prezydenta Szczecina Piotra Zarembę.

- Były wtedy w Szczecinie dwa citroeny, jeden do dyspozycji prezydenta Szczecina, drugim dysponowała bezpieka - mówi Stanisław Serdyński, syn Józefa.

Ze wspomnień ojca pamięta, że raz podczas kursu do Koszalina auto prowadził pan prezydent, samochód pędził. Nagle wjechali w stado kur. Kilka tego nie przeżyło. Prezydent do Józefa: „Synku, idź do gospodarza i spytaj, ile mamy zapłacić za szkodę”. Młodzieniec myślał, że gospodarz będzie zły. Tymczasem on się ucieszył: „Dawno rosołu nie jadłem”.

Życie w motoryzacji

Od 1954 roku pracuje w Polskim Związku Motorowym. Józef Serdyński jest jednym z twórców eliminacji do Motocrossowych Mistrzostw Świata, które od 1966 roku szesnaście razy z rzędu odbywały się w Szczecinie na torze przy al. Wojska Polskiego. Do imprezy w PRL-u przyciągnęli zawodników m.in. nagrodami wypłacanymi w dolarach. „Zielone” przechowywać musieli na Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej przy u. Małopolskiej.

Przez 12 lat był komandorem rajdów do Siekierek i Cedyni „Szlakiem bitewnym”. Na Wałach Chrobrego organizował kolarskie Kryterium Asów.

W 2005 roku otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, wcześniej uhonorowano go Złotym Krzyżem Zasługi i Złotym Gryfem Pomorskim.

Historia budynku

Ciężarówka na zdjęciu zaparkowała przed gmachem z ryzolitem, w którym znajduje się główne wejście do Teatru Polskiego.

Budynek projektu znanego szczecińskiego architekta Adolfa Thesmachera stanął w 1929 roku. Na zamówienie szczecińskich masonów, którzy postanowili zastąpić wcześniej tu stojący drewniany dom Pod Trzema Cyrklami budowlą z czerwonej cegły w stylu modernistycznym.

Siedem szczecińskich lóż działało do roku 1935 roku, kiedy władze nazistowskie zdelegalizowały wolnomularstwo i przejęły ich majątki. Działka i budynek Loży Trzech Cyrkli zostały przekazane na rzecz narodowosocjalistycznego związku kobiet Frauenschaft NSDAP okręgu pomorskiego. Aby zatrzeć ślady poprzednich właścicieli, zlecono przebudowę budynku. Największym zmianom uległa elewacja wschodnia, gdzie zbudowano schody do wejścia na pierwsze piętro i wybito kilkadziesiąt okien.

Po wojnie przy Swarożyca 5 miało siedzibę kino Bałtyk, zagrano tu pierwszą rewię a nawet rozegrano mecze bokserskie. 15 czerwca 1946 roku po raz pierwszy pod szyldem „Teatr Polski” wystawiono tu premierę „Dam i huzarów” Aleksandra Fredry w reżyserii pierwszego dyrektora teatru, Bronisława Skąpskiego.

Tu jest teatr

W maju 1946 roku Stanisław Czapelski, naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Pełnomocnika Rządu RP na Okręg Pomorza Zachodniego, a przed wojną administrator teatrów w Poznaniu i Lwowie, w piśmie do Biura Oficera Łącznikowego między władzami polskimi a sowieckimi interweniuje w sprawie samowoli żołnierzy radzieckich, którzy urządzili sobie plac do gry w piłkę w ogrodzie przy Swarożyca, niszcząc przy okazji różne urządzenia.

To właśnie z inicjatywy naczelnika Czapelskiego zaczął w czerwcu 1946 roku przy Swarożyca 5 grać Teatr Polski pod kierunkiem Bronisława Skąpskiego, przedwojennego dyrektora Teatru Polskiego w Grodnie. Bardzo możliwe, że to wtedy Józef Serdyński zaparkował przed gmachem teatru i dał się uwiecznić na tym zdjęciu.

Dyrektorem Skąpski był tylko przez trzy letnie miesiące. Bo już od 1 września 1946 roku jego miejsce zajął Sylwester Czosnowski, który przywiózł do Szczecina ze Lwowa zespół, który sezon grał pod szyldem Komedii Muzycznej.

Zapis

Rok 2023. Nad wejściem do generalnie wyremontowanego budynku wisi złoty napis „Teatr Polski” wykrojony tą samą czcionką, co w roku 1946.

Zdjęcie Józefa Serdyńskiego trafiło na wystawę fotograficzną z okazji 75-lecia Teatru Polskiego w Szczecinie, pokazywanej w foyer zabytkowego budynku.