Eastwest Rockers właśnie grają trasę promującą swój najnowszy album. 10 listopada odwiedzili Szczecin, więc zapewne niektórzy z Was ich widzieli podczas występu w „Słowianinie”. Relacja z niego już ukazała się na naszych stronach, a teraz czas na recenzję płyty.
Jej tytuł to „Eastwest.FM” i jest to trzecie długogrające wydawnictwo w dyskografii tej zasłużonej reggae/dancehall-owej ekipy. Powstawał dość długo (około roku), ale kiedy spojrzymy na listę gości i miejsc rejestracji poszczególnych utworów, to wówczas okaże się to usprawiedliwione. W dźwiękowej warstwie znajdziemy podkłady pochodzące z tak odległych stron świata jak Jamajka (nie mogło jej zabraknąć !) czy Nowa Zelandia i nieco bliższe (Anglia i Szwecja). Za produkcję odpowiedzialni są Mrozu, Snobe, Dreadsquad, czy Radikal Guru tak więc wybrano najlepszych... Partie wokalne były nagrywane m.in. w Pradze, Schreibersdorfie i Wrocławiu, a miksy były realizowane we Francji.
Pierwszy numer na tej płycie to „Kontakt”, ale to jedynie wprowadzenie do tego zróżnicowanego zbioru. Po nim słyszymy, dobrze już znany, singlowy „Na imprezę” (w którym udziela się człowiek z Jamajki –Konshens). Inne wyróżniające się utwory to na pewno „Stare dobre dni”, „Mentalne getto” i „Proste słowa” – pomysłowe rozwiązania rytmiczne, dobrze zestrojone głosy... Zapewne wiele osób ucieszy to, że Soundsystem z Opola, wrócił do grania bliższego pierwszej płycie. Na uwagę na pewno zasługuje także „Purpurowa mgła” wykonana z towarzyszeniem nowojorczyka Jahdana Blakkamore`a. Wbrew tytułowi nie jest to jednak nowa wersja hitu Prince`a... Interesujące, korzenne brzmienia pojawiają się także w “Loop”, który w trakliście figuruje jako ostatni. Faktycznie na zakończenie zespół przygotował jeszcze ukryty numer. To taka „pościelówa”, która trafi do serc wielu dziewcząt. Jej tytuł „Będę na pewno”.
„Eastwest.FM” została wydana przez Karrot Kommando, a wspomniana na początku trasa ją promująca, potrwa do 18 grudnia, kiedy opolski kolektyw dotrze do Torunia.
Komentarze
0