Auto prowadził 17-latek z Zielonej Góry. Jego pasażer był jeszcze młodszy. W samochodzie policjanci znaleźli też pałkę teleskopową. Nie wiadomo, jaki był cel wizyty małoletnich w Szczecinie.

Policjanci szczecińskiej drogówki zatrzymali po pościgu 17-latka, który jechał samochodem ze swoim 16-letnim kolegą. Wcześniej nieletni kierowca nie zareagował na użyte przez funkcjonariuszy sygnały świetlne i dźwiękowe.

– Podczas ręcznego pomiaru prędkości policjanci zauważyli na ul. Eskadrowej kierującego mercedesem i wydali polecenie do zatrzymania się do kontroli drogowej. Kiedy policjant zbliżał się do auta, kierowca zaczął nagle przyspieszać. W związku z tym funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co jest powodem takiego zachowania – informuje Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Mundurowi wydawali polecenia za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych, na które kierujący nadal nie reagował. Policjanci udali się za uciekającym w pościg. Kierujący mercedesem wykonywał gwałtowne manewry, nie pozwalając na wyprzedzenie go przez radiowóz – dodaje.

Nastolatkowie zostali zatrzymani na jednym z parkingów, gdy wydawało im się, że zgubili policjantów. Po zatrzymaniu okazało się, że kierowcą był 17-latek z Zielonej Góry. Ponadto w pojeździe był z nim 16-letni kolega. Przeszukując samochód, policjanci znaleźli w nim pałkę teleskopową.

Nieletni zostali przekazani opiekunom prawnym. Za swoje czyny 17-latek odpowie teraz przed sądem.