„Wędrujące drzewa” przybyły – z niemałą pomocą mieszkańców Szczecina – na ulicę Pocztową, gdzie spędzą kilka najbliższych tygodni. Sobotnia akcja Szczecińskiego Ruchu Miejskiego została połączona z „I dniem ulicy Pocztowej” – iście literackim wydarzeniem zorganizowanym przez Monikę Szymanik, autorkę „Kamienicy w lesie”.
Kilkanaście drzew w donicach spędzi kilka tygodni na ulicy Pocztowej. Następnie zostaną już definitywnie zasadzone.
„W Śródmieściu brakuje drzew”
– Bardzo chcieliśmy zasadzić te drzewa w przestrzeni śródmiejskiej ulicy. Od roku zgłaszaliśmy takie zapotrzebowanie urzędowi miasta. Chcieliśmy je zasadzić już wiosną, a wędrować z nami miały nowe drzewa. Niestety, ale musieliśmy zrezygnować z tego pomysłu, bowiem nie otrzymaliśmy żadnej propozycji lokalizacji (od magistratu – red.). Natomiast na nasze propozycje dostawaliśmy same negatywne odpowiedzi – mówi Piotr Czypicki, lider Szczecińskiego Ruchu Miejskiego.
Piotr Czypicki nie ukrywa swojego zdziwienia: – W mieście z kilkoma tysiącami ulic nie ma takiej, na której można zasadzić 15 drzew. Mamy sygnały od mieszkańców ulic, na których już były „wędrujące drzewa”, że chętnie się nimi zaopiekują. Chcieliby zasadzić je na ulicach, ale proponują także teren wewnątrz kwartałów zabudowy.
Lider SRM podkreśla, że ideą projektu „Wędrujące drzewa” jest to, aby zazieleniać miasto oraz wprowadzać zieleń w miejsca, w których jej brakuje.
– W Śródmieściu brakuje drzew. Jeśli nie możemy ich zasadzić na ulicy, no to możemy dać mieszkańcom trochę oddechu w środku kwartałów. To wyjście, które ma ręce i nogi. Mimo, że drzewa będą schowane, to nadal będą spełniać swoje funkcje – dodaje Piotr Czypicki.
Literacka ulica Pocztowa
Ostatnia w tym roku akcja „Wędrujących drzew” została połączona z „I dniem ulicy Pocztowej”. Fragment ulicy pomiędzy ul. Chodkiewicza a al. Bohaterów Warszawy został zamknięty dla ruchu samochodowego, a otwarty dla pieszych. Najmłodsi uczestnicy wydarzenia chętnie brali pędzle w ręce i nadawali barw asfaltowi. Pomagali im niemniej zadowoleni dorośli.
Natomiast przed kawiarnio-księgarnią Moniki i Konrada można było posłuchać rozmów z lokalnymi autorkami i autorami. Wśród gości pojawili się m.in. Kasia Huzar-Czub, Kinga Konieczny. O swoich publikacjach opowiadali także Piotr Czypicki oraz Monika Szymanik.
Komentarze
13