Youtuber Kamerzysta spędzi w areszcie przynajmniej miesiąc, a jego „ekipa” została objęta dozorem policyjnym – to efekt publikacji nagrania, które w ubiegłym tygodniu oburzyło Polskę i wywołało reakcje wojewody, prokuratury, policji i służb miejskich. W wideo gwiazdor Internetu znęca się nad niepełnosprawnym intelektualnie chłopakiem, rzucając mu coraz to bardziej upadlające go wyzwania. Dlaczego młodzież tak chętnie ogląda patologiczne filmy w sieci? O tym dyskutowano w programie „Studio wSzczecinie.pl” w miniony wtorek.


Ekspert o filmie Kamerzysty: „Problem ze sobą mają Ci, którzy ten film stworzyli, ale i Ci, którzy ten film oglądali i się nim ekscytują”

Dominik, niepełnosprawny umysłowo chłopak upokorzony w filmie Kamerzysty, ma za sobą bardzo trudny czas, ale jak mówi jego była opiekunka, psycholog Agnieszka Chułek, czuje się już dobrze i jest bardzo wdzięczny za wsparcie, które okazali mu internauci po publikacji kompromitującego wideo. Psycholog przyznaje, że sytuacja bardzo ją zaskoczyła i jest usatysfakcjonowana z takiego obrotu spraw.

– Zabrakło mi słów, jak zobaczyłam ten film. Pomyślałam, że to straszne. Frustrację zastąpiła autentyczna wściekłość, że ten film ujrzał światło dzienne i obejrzało go ponad 350 tysięcy ludzi. Mam nadzieję, że jest to sprawa, która obudzi rodziców i młodych ludzi. Oby chociaż kilkoro rodziców spojrzało, co dzieciaki oglądają w sieci. To nie jest fajne, mam nadzieję, że niewielki procent ludzi, którzy poznali patotreści zrozumie, że to jest coś, czego należy unikać – mówi Agnieszka Chułek.

Jak dodaje Agnieszka Zalewska, Prezes Polskiej Fundacji Przeciwdziałania Uzależnieniom, dzieci i młodzież są obecnie narażone na ogromną ilość bodźców, co sprawia, że przyswajają treści, które powinny odrzucać.

– To nie jest tak, że pandemia przyniosła zło. Sytuacje wymykające się spod kontroli, agresja i hejt były na porządku dziennym również przed pandemią. Dzieje się tak, bo pozwoliliśmy na to, by agresja w Internecie urosła do takich rozmiarów. Jest duże przyzwolenie na takie treści, a dorośli nie są w stanie weryfikować, co ich dzieci robią w sieci – zauważa Zalewska.

Eksperci zwracają uwagę, że w Internecie powstał swoisty „patoprzemysł”, który bardzo angażuje i ekscytuje młodych ludzi.

– Dzisiaj dysfunkcyjność stała się normą społeczną. Dostanie się do psychologa czy psychiatry graniczy z cudem. Wytworzył się przemysł, który dyskontuje ludzi o niskiej samoocenie. Problem ze sobą mają Ci, którzy ten film stworzyli, ale i Ci, którzy ten film oglądali i się nim ekscytują – dodaje Zalewska.

Rodzice powinni założyć sobie Tik Toka? „Muszą wyjść ze swojej strefy komfortu”

Do dyskusji w studiu zaproszono także przedstawicieli młodego pokolenia. Uczniowie przyznali wprost, że starsze pokolenie nie do końca ich rozumie i nie jest świadome fenomenu gwiazd Internetu oraz ich wpływu na młodych ludzi.

– Osoby z pokolenia 30+ mają taki ogląd, że pewnie moje dziecko nie przeklina, moje dziecko nie ogląda takich rzeczy. Troszkę błądzimy, chociaż wydaje mi się, że trudno jest nam się wczuć w role ludzi, którzy traktują postaci internetowe za idoli, to nie są prawdziwi ludzie, tylko pewna kreacja, pewne show – mówi Daria Naróć.

– To wątpliwej jakości autorytety, młodym ludziom imponują pewien przepych, pieniądze i sława – dodaje Bartosz Werkowski. – Rodzice muszą wyjść ze swojej strefy komfortu i być obecni w Internecie, np. na YouTubie, Twichu czy Tik Toku. Zobaczyć to, czy skala wartości w sieci jest odpowiednia dla ich dzieci. Musimy uczyć się tego wszystkiego. Kiedyś chore sceny pokazywał Big Brother i telewizja. Co ileś lat patologiczne treści zmieniają swój wygląd, żeby stać się atrakcyjnymi dla młodych ludzi.

Youtuber Kamerzysta za znęcanie się nad niepełnosprawnym intelektualnie chłopakiem może trafić do więzienia na osiem lat. Zarzuty usłyszała także dwójka jego kompanów.