Właściciele zwierząt od jakiegoś czasu zgłaszają problemy z dostępem do weterynarza w godzinach wieczornych. Często pomocy trzeba szukać w innym mieście. Z pomysłem rozwiązania problemu wyszła radna Edyta Łongiewska-Wijas.
W swojej interpelacji Łongiewska-Wijas zwróciła się z prośbą o ustosunkowanie się do zgłoszonego ponad trzy miesiące temu jej postulatu zorganizowania całodobowej opieki weterynaryjnej na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego.
W odpowiedzi Anna Szotkowska, Zastępca Prezydenta Miasta, napisała, że podmioty publiczne mogą angażować się w partnerstwo tylko w zakresie swojej działalności. A zapewnienie opieki weterynaryjnej zwierzętom domowym właścicielskim nie należy do zadań publicznych, a więc realizacja postulatu w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatnego jest niemożliwa.
Jednocześnie Szotkowska zaznaczyła, że z dostępnych informacji wynika, że w innych miastach całodobowe zakłady lecznicze dla zwierząt są prywatnymi placówkami i godziny pracy są autonomiczną decyzją właścicieli. Jednak mając na uwadze potrzeby właścicieli zwierząt, rozważane jest podjęcie rozmów z lekarzami weterynarii „dotyczących możliwości udostępnienia całodobowej pomocy weterynaryjne oraz wypracowania odpowiedniej formuły dla takiego działania.
Komentarze
22