Zamiast zapraszać, stanowi zagrożenie – stojąca na wzgórzach Lasku Arkońskiego budowla kiedyś była miejscem spotkań mieszkańców, ale dziś jedynie odstrasza. A jak przekonuje radny Koalicji Obywatelskiej, jest wiele aspektów przemawiających za tym, aby ta część Lasu Arkońskiego odzyskała swoją przedwojenną funkcję.
Jak przekonuje Przemysław Słowik, miejsce to może być „nie tylko godnym upamiętnieniem, zasłużonej dla Szczecina, rodziny Quistorpów, ale również atrakcją dla mieszkańców i turystów, wspaniałym punktem widokowym pozwalającym podziwiać zarówno miejskie lasy, jak i tereny zurbanizowane”. Zdaniem radnego, Nowa Wieża Quistorpa mogłaby stać się jedną z ikon Szczecina i dołączyć do grona najlepszych budowli na świecie, obok Filharmonii czy Centrum Dialogu Przełomy.
W swojej interpelacji (http://bip.um.szczecin.pl/chapter_11201.asp?soid=DE1B3813C9DC4C10A641284612F6ACB1) radny zapytał o dokonane do tej pracy prace konserwatorskie a także o przyszłość zabytku.
W odpowiedzi na zapytania (http://bip.um.szczecin.pl/files/8D0330257EA24AF1857EED77E183654B/2205.pdf) głos zabrał Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta miasta. Wskazał, że nadzór konserwatorski nad zabytkiem sprawowany jest przez Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a ostatnie większe prace ratowniczo-porządkowe przy ruinach miały miejsce w 2011 roku.
„Priorytetem ochrony konserwatorskiej dla obiektów zabytkowych znajdujących się w częściowej ruinie jest ich trwałe zabezpieczenie i zagospodarowanie w formie niepowodującej postępującej degradacji i zapewniającej społeczną dostępność zabytku w możliwym bezpiecznym zakresie”, czytamy dalej w odpowiedzi. Ale jak zaznacza Wacinkiewicz, „co do zasady, działania związane z odbudową zabytków nie mieszczą się w katalogu działań konserwatorskich”. Dodaje, że na zlecenie Miejskiego Konserwatora Zabytku w 2009 roku została wykonana koncepcja architektoniczna wstępnego programu rewitalizacji budowli, ale miała ona jedynie na celu rozpoznanie możliwości przeprowadzenia działań rewitalizacyjnych. Miasto nie zlecało opracowania kosztorysu inwestorskiego realizacji prac wg zleconej koncepcji i nie zaplanowano na ten cel środków. Jednak nie wyklucza szansy na otrzymanie funduszy unijnych np. z programów operacyjnych, ale dopóki nie zostaną one opublikowane, nie ma możliwości realnego pozyskania dofinansowania dla zadania.
Ile kosztowałoby całościowe zabezpieczenie budowli przed dalszą degradacją? Zgodnie z ekspertyzą z 2004 roku, kosztorys robót zabezpieczających wyniósł ponad 300 tys. złotych. Jednak ze względu na znaczny upływ czasu, opracowanie straciło na ważności, a nowe koszty prawdopodobnie byłyby jeszcze większe.
Komentarze
16